KSIĘGI JOZUE

Po Żydowsku Jehosua יהושע


Rozdział I

Pan Bóg dodaje myśli Jozue, a on ludu rozkazał się na drogę gotować, a lud mu posłuszeństwo ślubuje.

I stało się po śmierci Mojżesza, sługi Pańskiego, iż mówił Pan do Jozuego, syna Nun, służebnika Mojżeszowego, i rzekł mu:

2 Mojżesz, sługa mój, umarł: wstań a przepraw się przez ten Jordan, ty i wszystek lud z tobą do ziemie, którą ja dam synom Izraelowym,

3 Wszelkie miejsce, po którem deptać będzie stopa nogi waszéj, dam wam, jakom rzekł Mojżeszowi, [1]

4 Od puszczéj i od Libanu aż do rzeki wielkiéj Euphratesa, wszystka ziemia Hetejczyków, aż do morza wielkiego na zachód słońca, będzie granica wasza.

5 Żaden się wam sprzeciwić nie będzie mógł, po wszystkie dni żywota twego: jakom był z Mojżeszem, tak będę z tobą, nie opuszczę cię, ani cię odstąpię.

6 Zmacniaj się, a bądź dużym; albowiem ty losem podzielisz ludowi temu ziemię, o którąm ojcom ich przysiągł, żebym ją dał im. [2]

7. Zmacniaj się tedy, a bądź mocnym bardzo, abyś strzegł i czynił wszystek zakon, któryć rozkazał Mojżesz, sługa mój: nie ustępuj od niego w prawo ani w lewo, abyś rozumiał wszystko, co czynisz.

8 Niechaj nie odstępuje księga zakonu tego od ust twoich: ale w niéj będziesz rozmyślał we dnie i w nocy, abyś strzegł i czynił wszystko, co w niéj napisano: na ten czas wyprostujesz drogę twoję, i wyrozumiesz ją.

9 Otoć przykazuję: Zmacniaj się, a bądź duży, nie bój się, ani się lękaj; bo z tobą jest Pan, Bóg twój, we wszystkiem, do czegokolwiek się obrócisz.

10 I przykazał Jozue przełożonym nad ludem, mówiąc: Przejdźcie przez pośrodek obozu i rozkażcie ludowi, i mówcie:

11 Nagotujcie sobie strawy; po trzech dniach bowiem pójdziecie za Jordan, i wnidziecie posięść ziemię, którą Pan, Bóg wasz, da wam.

12 Rubenitom téż i Gaditom i połowicy pokolenia Manasse rzekł:

13 Pamiętajcie na mowę, którą wam rozkazał Mojżesz, sługa Pański, mówiąc: Pan, Bóg wasz, dał wam odpoczynienie i wszystkę ziemię.

14 Żony wasze i synowie i dobytki zostaną w ziemi, którą wam dał Mojżesz za Jordanem: a wy przejdźcie zbrojni przed bracią waszą, wszyscy ręką mocni, a walczcie za nimi: [3]

15 Aż da Pan odpoczynienie braciéj waszéj, jako i wam dał, że téż i oni osięgną ziemię, którą Pan, Bóg wasz, da im: a tak wrócicie się do ziemie osiadłości waszéj, i będziecie w niéj mieszkać, którą wam dał Mojżesz, sługa Pański, za Jordanem na wschód słońca.

16 I odpowiedzieli Jozuemu, i rzekli: Wszystko, coś nam rozkazał, uczyniemy, i gdziekolwiek poślesz, pójdziemy.

17 Jakośmy we wszem byli posłuszni Mojżeszowi, tak będziem posłuszni i tobie: tylko niech Pan, Bóg twój, będzie z tobą, jako był z Mojżeszem.

18 Ktoby się sprzeciwił ustom twoim, a nie byłby posłuszny wszystkim mowom, które mu przykażesz, niechaj umrze: tylko ty zmacniaj się, a mężnie sobie poczjiiaj.

Rozdział II

Posłano szpiegi do miasta Jerycho których Rahab nieuczciwa białagłowa przechowała, wziąwszy od nich obietnicę litości.

Posłał tedy Jozue, syn Nun, z Setym dwu mężów szpiegów potajemnie, i rzekł im: Idźcie a wypatrujcie ziemię, i miasto Jerycho. Którzy wyszedłszy weszli w dom niewiasty wszetecznéj, imieniem Rahab, i stanęli u niéj. [4]

2 I dano znać królowi Jerycho, i powiedziano: Oto mężowie z synów Izraelowych weszli tu w nocy, żeby wypatrowali ziemię.

3 I posłał król Jerycho do Rahab, mówiąc: Wywiedź męże, którzy przyszli do ciebie i weszli do domu twego; bo szpiegowie są, i wszystkę ziemię wypatrować przyszli.

4 A wziąwszy niewiasta męże, skryła i rzekła: Znam się do tego, przyszli do mnie, alem nie wiedziała, skąd byli:

5 A gdy bramę zamykano, gdy już było ciemno, i oni zaraz wyszli, nie wiem, gdzie poszli: gońcie je prędko, a poimacie je.

6 A ona je wwiodła na altanę domu swego, i nakryła je paździerzem lnu, które tam było.

7 A ci, którzy byli posłani, ścigali je drogą, która wiedzie do brodu Jordanu: a gdy oni wyszli, wnet zamkniono bramę.

8 Jeszcze byli nie zasnęli, którzy się kryli, a oto niewiasta wstąpiła do nich, i rzekła:

9 Wiem, że Pan dał wam ziemię; albowiem przypadł strach wasz na nas, że zemdleli wszyscy obywatele ziemie.

10 Słyszeliśmy, że Pan wysuszył wody morza czerwonego na wejście wasze, kiedyście wyszli z Egiptu, i coście uczynili dwiema królom Amorrejczyków, którzy byli za Jordanem: Sehon i Og, któreście pobili. [5]

11 A to słysząc polękaliśmy się, i zemdlało serce nasze, i nie ostał się w nas duch na przyjście wasze; bo Pan, Bóg wasz, sam jest Bóg na niebie wzgórę i na ziemi nisko.

12 Przetóż teraz przysiężcie mi przez Pana: iż jakom ja nad wami użyła miłosierdzia, tak i wy abyście uczynili z domem ojca mojego, i dajcie mi znak pewny,

13 Że zachowacie żywo ojca mego i matkę, bracią i siostry moje i wszystko, co ich jest: a wyzwolicie dusze nasze od śmierci.

14 Którzy odpowiedzieli jéj: Dusza nasza niechaj będzie za was na śmierć, wszakże, jeźli nas nie wydasz: a gdy nam Pan da ziemię, okażemy nad tobą miłosierdzie i prawdę.

15 Spuściła je tedy na powrozie z okna; bo dom jéj był przy murze.

16 I rzekła im: Wstąpcie na góry, aby snadź was nie potkali wracający się: a tam się kryjcie przez trzy dni, aż się wrócą, a tak pójdziecie drogą waszą.

17 Którzy rzekli do niéj: Będziem wolni od tej przysięgi, którąś nas poprzysięgła:

18 Jeźli gdy wnidziemy do téj ziemie, znakiem będzie ten powrózek czerwony, a uwiążesz go w oknie, z któregoś nas spuściła: a ojca twego i matkę i bracią, i wszystkę twą rodzinę zgromadzisz do domu swego.

19 Kto ze drzwi domu twego wynidzie, krew jego będzie na głowę jego, a my będziem niewinni: ale krew wszystkich, którzy z tobą w domu będą, obróci się na głowę naszę, jeźli się ich kto dotknie.

20 Ale jeźli nas będziesz chciała wydać, i tę mowę objawić, będziem wolni od téj przysięgi, którąś nas poprzysięgła.

21 A ona odpowiedziała: Jakoście rzekli, tak niechaj będzie. I puściwszy je aby poszli, uwiązała powrózek czerwony w oknie.

22 A oni idąc przyszli do gór i mieszkali tam przez trzy dni, aż się wrócili ci, którzy gonili; bo naszukawszy się po wszystkich drogach, nie naleźli ich.

23 Którzy gdy weszli w miasto, wrócili się, i zstąpili szpiegowie z góry: a przeprawiwszy się przez Jordan przyszli do Jozuego, syna Nun, i powiedzieli mu wszystko, co się im było przydało.

24 I rzekli: Dał Pan wszystkę tę ziemię w ręce nasze, i upadli od strachu wszyscy obywatele jéj.

Rozdział III

Mocą a dziwem osobliwym od Boga Jordan wysechł, i tak lud Izraelski przeszedł do ziemie obiecanéj.

Wstawszy tedy Jozue w nocy, ruszył się z obozem: a wyciągnąwszy z Setym, przyszli do Jordanu, on i wszyscy synowie Izraelowi i mieszkali tam trzy dni.

2 Które gdy minęły, przeszli woźniowie przez pośród obozu,

3 Wołając i mówiąc: Gdy ujrzycie skrzynię przymierza Pana, Boga waszego, i kapłany rodu Lewitskiego niosące ją, wy się téż ruszcie, a idźcie za idącymi wprzód:

4 A niechaj będzie plac między wami a między skrzynią na dwa tysiące łokci, abyście zdaleka mogli widzieć i wiedzieć, którą drogą iść macie; boście przedtem nią nie chodzili: a strzeżcie się, abyście się nie przybliżali do skrzynie.

5 I rzekł Jozue do ludu: Poświęćcie się; bo jutro Pan uczyni między wami cuda.

6 I rzekł do kapłanów: Weźmijcie skrzynię przymierza, a idźcie przed ludem. Którzy czyniąc dosyć rozkazaniu, wzięli i szli przed nimi.

7 I rzekł Pan do Jozuego: Dziś cię pocznę wywyższać przede wszystkim Izraelem, aby wiedzieli, iż jakom był z Mojżeszem, takem jest i z tobą.

8 A ty rozkaż kapłanom, którzy niosą skrzynię przymierza, a rzecz im: Gdy wnidziecie w część wody Jordanu, stańcie w niéj.

9 I rzekł Jozue do synów Izraelowych: Przystąpcie sam a słuchajcie słowa Pana, Boga waszego,

10 I zaś: Po tem, pry, poznacie, że Pan, Bóg żywiący, jest w pośrodku was, i wytraci przed oczyma waszemi Chananejczyka i Hetejczyka, Hewejczyka i Pherezejczyka, Gergezejczyka téż i Jebuzejczyka i Amorrejczyka.

11 . Oto skrzynia przymierza Pana wszéj ziemie pójdzie przed wami przez Jordan. [6]

12 Nagotujcież dwanaście mężów z pokolenia Izraelowego, po jednemu z każdego pokolenia,

13 A gdy położą stopy nóg swoich kapłani, którzy niosą skrzynię Pana, Boga wszéj ziemie, w wodzie Jordanowéj, wody, które są poniżéj, zbieżą i opadną: a które powyż idą, w jednéj kupie się zastanowią.

14 Wyszedł tedy lud z namiotów swych, aby przeszedł Jordan: a kapłani, którzy nieśli skrzynię przymierza, szli przed nim.

15 A gdy oni weszli w Jordan, a nogi ich w części wody omoczone były, (a Jordan brzegi łoża swego czasu żniwa był napełnił),

16 Stanęły wody zciekające na jednem miejscu, i jako góra podnosząc się widziane były daleko, od miasta, które zowią Adom, aż do miejsca Sarthan: a które były niższe, do morza pustynie, (które teraz martwem zowią) spłynęły, aż do szczętu ustały.

17 A lud szedł na przeciwko Jerychowi; a kapłani, którzy nieśli skrzynię przymierza Pańskiego, stali na suchéj ziemi wpośród Jordanu przepasani, aż wszystek lud przez suche łoże przechodził.

Rozdział IV

Wyniesiono dwanaście kamieni ze środku Jordana na pamiątkę potomnym czasom, a drugą dwanaście we środku łożyska Jordanowego postanowiono.

Którzy gdy przeszli, rzekł Pan do Jozuego:

2 Obierz dwanaście mężów, po jednemu z każdego pokolenia:

3 A rozkaż im, aby wzięli z pośrodku łoża Jordanu, gdzie stały nogi kapłanów, dwanaście najtwardszych kamieni, które położycie na miejscu obozu, gdzie rozbijecie namioty téj nocy.

4 I wezwał Jozue dwanaście mężów, które wybrał z synów Izraelowych, po jednemu z każdego pokolenia.

5 I rzekł do nich: Idźcie przed skrzynię Pana, Boga waszego, do pośrodku Jordanu, a wynieście ztamtąd każdy po jednym kamieniu na ramionach waszych, według liczby synów Izraelowych:

6 Aby był znak wpośród was: a gdy was będą pytać synowie wasi jutro, mówiąc: Co znaczy kamienie?

7 Odpowiecie im: Ustały wody Jordanowe przed skrzynią przymierza Pańskiego, gdy szła przezeń: i dlatego położono te kamienie na pamiątkę synów Izraelowych, aż na wieki.

8 Uczynili tedy synowie Izraelowi tak, jako im rozkazał Jozue, niosąc z pośrodku Jordanowego łoża dwanaście kamieni, jako mu był Pan rozkazał, według liczby synów Izraelowych, aż na miejsce, na którem się obozem położyli, i tam je pokładli.

9 Drugie téż dwanaście kamieni położył Jozue na śród łoża Jordanu, kędy stali kapłani, którzy nieśli skrzynię przymierza: i są tam aż do teraźniejszego dnia.

10 A kapłani, którzy nieśli skrzynię, stali wpośród Jordanu, aż się wypełniło wszystko, co Jozuemu, żeby mówił do ludu, przykazał był Pan, i powiedział mu Mojżesz. I śpieszył się lud i przeszedł.

11 A gdy wszyscy przeszli, przeszła i skrzynia Pańska, i kapłani szli przed ludem,

12 Synowie téż Ruben i Gad, i pół pokolenia Manasse, szli zbrojno przed synami Izraelowymi, jako im był Mojżesz przykazał.

13 I czterdzieści tysięcy ludzi walecznych, hufcami i klinami szli po równinach i polach miasta Jerycha.

14 Onego dnia uwielbił Pan Jozuego przede wszystkim Izraelem, aby się go bah, jako się bali Mojżesza, póki żył.

15 I rzekł do niego:

16 Przykaż kapłanom, którzy niosą skrzynię przymierza, aby wystąpili z Jordanu.

17 Który przykazał im, mówiąc: Wystąpcie z Jordanu.

18 A gdy wystąpili, niosąc skrzynię przymierza Pańskiego, i suchą ziemię deptać poczęli, wróciły się wody Jordanu do łoża swego i płynęły, jako przedtem zwykły były.

19 A lud wyszedł z Jordanu dziesiątego dnia miesiąca pierwszego, i położyli się obozem w Galgalach, na wschodnią stronę miasta Jerycha.

20 Dwanaście téż kamieni, które z Jordanowego łoża wzięli byli, postawił Jozue w Galgalach,

21 I rzekł do synów Izraelowych: Kiedy spytają synowie wasi jutro ojców swych, i rzeką im: Co znaczy to kamienie?

22 Nauczycie ich i rzeczecie: Przez suche łoże przeszedł Izrael Jordan ten:

23 Gdy osuszył Pan, Bóg wasz, wody jego przed oczyma waszemi, ażeście przeszli:

24 Jako był pierwéj uczynił na czerwonem morzu, które osuszył, ażeśmy przeszli:

25 Aby poznały wszystkie narody ziemskie przemocną rękę Pańską, a żebyście się i wy bali Pana, Boga waszego, po wszystek czas.

Rozdział V

Polękali się Chananejczykowie, obrzezują się Izraelczykowie, Phase przejścia obchodzą: ustała Manna, Aniół Pański się ukazał Jozuemu.

Gdy tedy usłyszeli wszyscy królowie Amorrejczyków, którzy mieszkali za Jordanem ku zachodu słońca, i wszyscy królowie Chanaan, którzy dzierżeli bliskie wielkiego morza miejsca, że wysuszył Pan wody Jordanowe przed synmi Izraelowymi, aż przeszli: upadło serce ich, i nie został w nich duch, bojących się wejścia synów Izraelowych.

2 Tego czasu rzekł Pan do Jozuego: Uczyń sobie noże kamienne, a obrzeżesz powtóre syny Izraelowe.

3 Uczynił, co Pan kazał, i obrzezał syny Izraelowe na pagórku odrzezków.

4 A ta jest przyczyna wtórego obrzezania: Wszystek lud, który wyszedł z Egiptu, płci męzkiéj, wszyscy wojenni mężowie pomarli na puszczy, przez bardzo wielkie krążenie drogi: którzy wszyscy byli obrzezani.

5 A lud, który się urodził na puszczy,

6 Przez czterdzieści lat drogi bardzo szerokiéj pustynie, był nieobrzezany: aż wymarli ci, którzy nie słuchali głosu Pańskiego, i którym przedtem przysiągł był, żeby im nie ukazał ziemię mlekiem i miodem płynącą.

7 Tych synowie nastąpili na miejsce ojców, i od Jozuego obrzezani są: ponieważ jako się urodzili, w odrzezku byli, ani ich żaden na drodze był obrzezał.

8 A gdy byli wszyscy obrzezani, mieszkali na temże miejscu obozu, aż się wygoili.

9 I rzekł Pan do Jozuego: Dzisiaj zdjąłem z was zelżywość Egipską: i nazwano imię onego miejsca Galgala, aż do dnia teraźniejszego.

10 I mieszkali synowie Izraelowi w Galgalach, i czynili Phase czternastego dnia miesiąca ku wieczoru na polach Jerycho.

11 I jedli zboże ziemie drugiego dnia, przaśny chleb i prażmo tegoż roku.

12 I przestała Manna, skoro poczęli jeść zboże ziemie, ani używali więcéj synowie Izraelowi onego pokarmu, ale jedli ze zboża ziemie Chananejskiéj roku tego.

13 A gdy Jozue był na polu miasta Jerycha, podniósł oczy i ujrzał męża stojącego przeciwko jemu, dzierżącego dobyty miecz, i szedł do niego, i rzekł: Nasześ, czyli nieprzyjacielski?

14 A on odpowiedział: Nie, alem jest hetman wojska Pańskiego, i terazem przyszedł.

15 Upadł Jozue twarzą na ziemię, i pokłoniwszy się, rzekł: Co Pan mój mówi do sługi swego?

16 A on: Zzuj, pry, obuwie twoje z nóg twoich; bo miejsce, na którem stoisz, święte jest. I uczynił Jozue, jako mu było rozkazano.

Rozdział VI

O dobyciu i skażeniu miasta Jerycho, o zachowaniu Rahab niewiasty, i przeklęctwo miasta tego.

A Jerycho zamknione było, i opatrzone dla bojaźni synów Izraelowych, i żaden wyniść nie śmiał albo wniść.

2 I rzekł Pan do Jozuego: Otom dał w ręce twe Jerycho i króla jego i wszystkie męże mocne.

3 Obchodźcie miasto wszyscy mężowie waleczni raz na dzień: a tak czynić będziecie przez sześć dni.

4 A siódmego dnia kapłani niechaj wezmą siedm trąb, których używają w Jubileusz, a niech idą przed skrzynią przymierza: i siedmkroć obejdziecie miasto, a kapłani będą trąbić w trąby.

5 A gdy zabrzmi głos trąby dłuższy i drobniejszy, i w uszach się waszych rozlegać będzie, krzyknie wszystek lud okrzykiem wielkim, a upadną z gruntu mury miejskie, i wnidzie każdy w miasto tem miejscem, przeciw któremu stał.

6 Wezwał tedy Jozue, syn Nun, kapłanów, i rzekł do nich: Weźmijcie skrzynię przymierza, a siedm innych kapłanów niechaj wezmą siedm trąb Jubileuszów, a niech idą przed skrzynią Pańską.

7 Do ludu téż rzekł: Idźcie, a obejdźcie miasto, idąc zbrojni przed skrzynią Pańską.

8 A gdy słowa skończył Jozue, i siedm kapłanów siedmią trąb trąbili przed skrzynią przymierza Pańskiego,

9 A wszystko wojsko zbrojne szło wprzód, ostatek ludu pospolitego szedł za skrzynią, a trąbienie się po wszech miejscach rozlegało.

10 A przykazał był Jozue ludowi, mówiąc: Nie będziecie wołać, ani usłyszan będzie głos wasz, ani żadna mowa z ust waszych nie wynidzie, aż przyjdzie dzień, którego wam rzekę: Wołajcie, a krzyczcie.

11 Obchodziła tedy skrzynia Pańska miasto raz na dzień, a wróciwszy się do obozu, została tam.

12 Gdy tedy Jozue wstał w nocy, wzięli kapłani skrzynię Pańską,

13 I siedm z nich siedm trąb, których w Jubileuszu używają, i szli przed skrzynią Pańską, chodząc i trąbiąc: a lud zbrojny szedł przed nimi, a ostatek ludu pospolitego szedł za skrzynią, a trąby się rozlegały.

14 I obeszli wtórego dnia miasto jeden raz, i wrócili się do obozu. Tak czynili przez sześć dni.

15 A dnia siódmego wstawszy rano, obeszli miasto jako sporządzono było, siedmkroć.

16 A gdy za siódmem obejściem trąbili kapłani w trąby, rzekł Jozue do wszystkiego Izraela: Krzyczcie; bo wam Pan dał miasto.

17 I niech to miasto będzie Anathema, i wszystko, co w niem jest Panu: sama Rahab nierządnica niech zostanie żywa, ze wszystkimi, którzy są z nią w domu; albowiem zataiła posły, któreśmy byli posłali.

18 A wy się ostrzegajcie, abyście z tych rzeczy, o których rozkazano, niczego nie tykali, i bylibyście winni przestępstwa, a wszystek obóz Izraelski byłby pod grzechem i zamięszany.

19 A cokolwiek będzie złota i śrebra i naczynia miedzianego i żelaza, to Panu niechaj będzie poświęcono, do skarbów jego odłożone.

20 Gdy tedy wszystek lud krzyczał, a w trąby trąbiono, skoro w uszach mnóstwa głos i trąbienie zabrzmiało, natychmiast mury upadły: i wszedł każdy przez miejsce, które przeciw niemu było, i wzięli miasto.

21 I pobili wszystko, co w niem było, od męża aż do nieAviasty, od dziecięcia aż do starego: woły téż i owce i osły wszystkie paszczeką miecza pobili.

22 A dwiema mężom, którzy szpiegami byli posłani, rzekł Jozue: Wnidźcie do domu niewiasty nierządnice, a wywiedźcie ją i wszystko, co jéj jest, jakoście jej przysięgą potwierdzili.

23 I wszedłszy młodzieńcy, wywiedli Rahab i rodzice jéj i bracią téż i wszystek sprzęt i naród jéj, i za obozem Izraelowym kazali mieszkać.

24 A miasto i wszystko, co w niem było, zapalili, oprócz złota i śrebra i naczynia miedzianego i żelaza, które do skarbu Pańskiego oddali.

25 Lecz Rahab nierządnicę i dom ojca jéj i wszystko, co miała, zostawił żywo Jozue, i mieszkali w pośrodku Izraela, aż do teraźniejszego dnia: dlatego że zataiła posły, które był posłał, aby wyszpiegowali Jerycho.

26 Onego czasu wydał klątwę Jozue, mówiąc: Przeklęty mąż przed Panem, któryby wzbudził a zbudował miasto Jerycho. Na pierworodnym swym niech założy grunty jego, a na ostatecznym z dzieci niech postawi bramy jego. [7]

27 I był Pan z Jozuem, a imię jego rozsławiło się po wszystkiéj ziemi.

Rozdział VII

stała się porażka ludu Izraelskiego u miasta Haj, dla kradzieży rzeczy przeklętych. Sposób, jako się o złodzieju dowiedzieli, i karanie jego.

A synowie Izraelowi przestąpili przykazania, i przywłaszczyli z przeklęctwa; bo Achan, syn Charmi, syna Zabdy, syna Zare, z pokolenia Juda, wziął nieco z rzeczy przeklętych: i rozgniewał się Pan na syny Izraelowe.

2 I gdy posłał Jozue z Jerycha męże przeciwko Haj, które jest podle Bethawen, na wschód na stronę miasteczka Bethel, rzekł im: Idźcie, a wypatrujcie ziemię: którzy czyniąc dosyć rozkazaniu, wypatrzyli Haj.

3 A wróciwszy się, rzekli mu: Niechaj nie ciągnie wszystek lud, ale dwa albo trzy tysiące mężów niech idą, a zgładzą miasto: czemu wszystek lud próżno trudzić się ma przeciw trosze nieprzyjaciół?

4 Ciągnęło tedy trzy tysiące waleczników, którzy wnet tył podawszy,

5 Porażeni są od mężów miasta Haj, i poległo z nich trzydzieści i sześć mężów: i gonili je nieprzyjaciele od bramy aż do Sabarym, i bili je uciekające z góry: i ulękło się serce ludu i rozpłynęło się jako woda.

6 A Jozue rozdarł odzienie swoje, i padł na twarz na ziemię przed skrzynią Pańską, aż do wieczora, tak sam jako i wszyscy starsi Izraelowi: i posypali prochem głowy swoje.

7 I rzekł Jozue : Ach, Panie Boże, nacoś chciał ten lud przewieść przez rzekę Jordan, żebyś nas wydał w ręce Amorrejczyka, i wygładził? Obychżeśmy byli, jakośmy poczęli, mieszkali za Jordanem.

8 Mój Panie Boże, co rzekę, widząc Izraela nieprzyjaciołom swym tył podającego?

9 Usłyszą Chananejczykowie i wszyscy obywatele ziemie, a społecznie się skupiwszy, obtoczą nas, i wygładzą imię nasze z ziemie: a cóż uczynisz wielkiemu imieniowi twemu?

10 I rzekł Pan do Jozuego: Wstań, przecz leżysz twarzą na ziemi?

11 Zgrzeszył Izrael, i przestąpił przymierze moje: i wzięli z przeklęctwa, i pokradli i skłamali, i skryli między naczyniem swojem.

12 Ani będzie mógł ostać Izrael przed nieprzyjaciółmi swymi, i będzie uciekał przed nimi; bo splugawiony jest przeklęctwem: nie będę daléj z wami, aż wyniszczycie tego, który grzechu tego winien jest.

13 Wstań, poświęć lud, a rzecz im: Poświęćcie się na jutro; to bowiem mówi Pan, Bóg Izraelów: Przeklęctwo w pośród ciebie jest, Izraelu: nie będziesz mógł stać przed nieprzyjaciółmi twymi, aż będzie wygładzon z ciebie, który się tym grzechem splugawił. [8]

14 A przystępować będziecie rano, każdy według pokoleń waszych: a któregokolwiek pokolenie los najdzie, przystąpi według plemion swoich, a plemię według domów, a dom według mężów.

15 A ktokolwiek się w tym grzechu najdzie, spalon będzie ogniem ze wszystką majętnością swą, iż przestąpił przymierze Pańskie i uczynił niegodną rzecz w Izraelu.

16 A tak Jozue wstawszy rano, przywiódł Izraela, według pokolenia ich, i nalazło się pokolenie Juda.

17 Które gdy wedle familii swéj przywodzono, nalazła się familia Zare: tę téż po domiech przywodząc, nalazł Zabdy.

18 Którego dom podzieliwszy na każdego męża, nalazł Achan, syna Charmi, syna Zabdy, syna Zare, z pokolenia Juda.

19 I rzekł Jozue do Achana: Synu mój, daj chwałę Panu, Bogu Izraelowemu, a wyznaj, i powiedz mi, coś uczynił, nie taj.

20 I odpowiedział Achan Jozuemu, i rzekł mu: Prawdziwiem ja zgrzeszył Panu, Bogu Izraelowemu, i tak a takem uczynił.

21 Ujrzałem bowiem między korzyścią płaszcz karmazynowy bardzo dobry i dwieście syklów śrebra i pręt złoty, pięćdziesiąt syklów ważący, i ułakomiwszy się wziąłem, i skryłem w ziemi przeciw pośrodku namiotu mego, i śrebrom wykopawszy ziemię zakrył.

22 Posłał tedy Jozue sługi, którzy bieżawszy do namiotu jego, naleźli wszystkie rzeczy, skryte na onemże miejscu, i śrebro pospołu.

23 I wziąwszy z namiotu przynieśli je do Jozuego i do wszystkich synów Izraelowych, i porzucili przed Panem.

24 Wziąwszy tedy Jozue Achana, syna Zare, i śrebro i płaszcz i pręt złoty, syny téż i córki jego, woły i osły i owce, i sam namiot i wszystek sprzęt: (i wszystek Izrael z nim) i wiedli ich do doliny Achor.

25 Kędy rzekł Jozue: Iżeś nas potrwożył, niechże cię wytraci Pan tego dnia. I ukamionował go wszystek Izrael: i wszystko, co było jego, ogniem spalono.

26 I zgromadzili na nim wielką kupę kamienia, która trwa aż do dnia dzisiejszego, i odwróciła się zapalczywość Pańska od nich: i nazwano imię miejsca onego: Dolina Achor aż po dziś dzień.

Rozdział VIII

Dobyli miasta Haj, króla obiesili, zbudowali ołtarz kamienny, Deuteronom Księgi na kamieniu rzeżą, a ludu błogosławieństwo dano.

I rzekł Pan do Jozuego: Nie bój się, ani się lękaj: weźmij z sobą wszystek lud wojenny, a wstawszy ciągnij do miasta Haj: otom dał w rękę twoje króla jego i lud i miasto i ziemię.

2 I uczynisz miastu Haj i królowi jego, jakoś uczynił Jerychowi i królowi jego: a korzyść i wszystko bydło rozbierzcie sobie: zasadź zasadzkę miastu za niem.

3 I wstał Jozue i wszystko wojsko waleczników z nim, aby ciągnęli do Haj: a wybrawszy trzydzieści tysięcy mocnych mężów posłał nocą.

4 I rozkazał im mówiąc: Uczyńcie zasadzkę za miastem: ani odchodźcie daléj, i będziecie wszyscy gotowi.

5 A ja i ostatek ludu, który zemną jest, przystąpimy z czoła przeciw miastu: a gdy wynidą przeciw nam, jakośmy przedtem uczynili, ucieczemy, i tył podamy:

6 Aż goniący opodal od miasta zaciągną się; bo będą rozumieć, że uciekamy jako pierwéj.

7 A tak gdy my będziem uciekać, a oni gonić, wstaniecie z zasadzki, i burzyć będziecie miasto: i da je Pan, Bóg wasz, w ręce wasze.

8 A wziąwszy zapalcie je, i tak wszystko uczyńcie, jakom rozkazał.

9 I odprawił je, i poszli na miejsce zasadzki, i usiedli między Bethel i Haj, na zachodnią stronę miasta Haj: a Jozue nocy onéj został w pośrodku ludu.

10 I wstawszy rano uszykował towarzysze, i szedł z starszymi na czele wojska, obtoczony posiłkiem waleczników.

11 A gdy przyszli i przystąpili przeciw miastu, stanęli na północnéj stronie miasta, między którem a nimi była dolina w pośrodku.

12 A obrał był pięć tysięcy mężów, i położył je na zasadzce między Bethel i Haj, z zachodniej strony tegoż miasta.

13 A inne wszystko wojsko ku północy się szykowało, tak iż ostateczni onego ludu zachodniéj strony miasta dosięgali. Szedł tedy Jozue nocy onéj i stanął w pośrodku doliny.

14 Co gdy ujrzał król Haj, pośpieszył się rano, i wyszedł ze wszystkiem wojskiem miasta, i obrócił szyk ku puszczy, nie wiedząc, że w tył zataiła się zasadzka.

15 A Jozue i wszystek Izrael ustąpił z miejsca, zmyślając bojaźń, i uciekając drogą pustynie.

16 A oni okrzyk uczyniwszy społem, i jeden drugiemu serca dodając, pogonią uczynili za nimi.

17 A gdy odeszli od miasta, a nie został i jeden w mieście Haj i Bethel, któryby nie gonił Izraela, (jako byli wybiegli zostawiwszy miasta otworzone),

18 Rzekł Pan do Jozuego: Podnieś puklerz, który w ręce twéj jest przeciw miastu Haj ; bo je tobie dam.

19 A gdy podniósł puklerz przeciwko miastu, zasadzka, która się była zataiła, powstała zaraz: i ubieżawszy miasto, wzięli i zapalili je.

20 A mężowie miasta, którzy gonili Jozuego, obejrzawszy się, a ujrzawszy dym miasta, że aż do nieba wstępuje, nie mogli daléj tam i sam się rozbieżeć: zwłaszcza, że ci, którzy wrzkomo uciekali i mieli się ku puszczy, przeciwko goniącym mężnie się zastawili.

21 A widząc Jozue i wszystek Izrael, że miasto wzięto, a że dym z miasta wychodził, wróciwszy się poraził męże Haj.

22 Bo téż i oni, którzy byli wzięli i zapalili miasto, wybieżawszy z miasta przeciw swoim, jęli bić nieprzyjaciele w pośrodku zamknione. Gdy tedy z obu stron nieprzyjaciele bito, tak iż żaden z tak wielkiego ludu nie uszedł:

23 Króla téż miasta Haj poimali żywo i przywiedli do Jozuego.

24 A tak gdy byli pobici wszyscy, którzy Izraela ciągnącego ku puszczy gonili, i na temże miejscu od miecza polegli, wróciwszy się synowie Izraelowi, zburzyli miasto.

25 A było tych, którzy tego dnia polegli, od męża aż do niewiasty, dwanaście tysięcy człowieka, wszystkich miasta Haj.

26 A Jozue nie spuścił ręki swéj, którą był wzgórę podniósł, trzymając puklerz, aż pobito wszystkie obywatele Haj.

27 A bydło i korzyść miasta podzielili między się synowie Izraelowi jako był Pan przykazał Jozuemu.

28 Który zapalił miasto i uczynił z niego mogiłę wieczną:

29 Króla téż jego obiesił na szubienicy aż do wieczora i do zachodu słońca. I przykazał Jozue, i zjęto trupa jego z krzyża, i porzucili w samem wejściu miasta, nakładłszy nań wielką kupę kamienia, która trwa aż do dnia dzisiejszego.

30 Tedy Jozue zbudował ołtarz Panu, Bogu Izraelowemu, na górze Hebal:

31 Jako był przykazał Mojżesz, sługa Pański, synom Izraelowym, i napisano jest w księgach zakonu Mojżeszowego, ołtarz z kamienia nieciosanego, którego się żelazo nie tknęło : i ofiarował na nim całopalenia Panu, i ofiarował ofiary zapokojne. [9]

32 I napisał na kamieniach powtórzenie prawa zakonu Mojżeszowego, który on był sporządził przed synmi Izraelowymi.

33 A wszystek lud i starsi i książęta i sędziowie stali po obu stron skrzynie przed oczyma kapłanów, którzy nosili skrzynię przymierza Pańskiego, jako przychodzień, tak i obywatel: połowica ich podle góry Garyzym, a połowica podle góry Hebal, jako był przykazał Mojżesz, sługa Pański: a najprzód błogosławił ludowi Izraelowemu.

34 Potem czytał wszystkie słowa błogosławieństwa i przeklęctwa, i wszystko, co napisano w księgach zakonu,

35 Nic z tych rzeczy, które Mojżesz był kazał, nie opuścił niedotknionego: ale wszystko powtórzył przede wszytkiem zgromadzeniem Izraelowem, przed niewiastami i dziatkami i przychodniami, którzy mieszkali między nimi.

Rozdział IX

Gabaonitowie uczyniwszy postać dalekiéj drogi, i zwiódtszy Jozue swą przysięgą, zachowali żywot swój, ale je przecie na posługę synom Izraelskim zawiązano.

Co gdy usłyszeli wszyscy królowie za Jordanem, którzy mieszkali po górach i polach na pomorzu i brzegu wielkiego morza, ci téż, którzy mieszkali przy Libanie, Hetejczyk i Amorrejczyk, Chananejczyk, Pherezejczyk i Hewejczyk i Jebuzejczyk,

2 Zebrali się pospołu, aby walczyli preciw Jozuemu i Izraelowi, jednem sercem i jedną wolą.

3 Ale ci, którzy mieszkali w Gabaonie, słysząc wszystko, co uczynił Jozue w Jerycho i Haj:

4 I chytrze myśląc nabrali sobie żywności, stare wory na osły włożywszy, i łagwice skórzane winne podarte i pozszywane,

5 I boty bardzo wiotche, które na znak starości łatami zszyte były, obleczeni w odzienie stare: chleb téż, który na podróżną strawę nieśli, był twardy i w kęsy podrobiony:

6 I przyszli do Jozuego, który na ten czas mieszkał w obozie w Galgali, i rzekli mu i społem szystkiemu Izraelowi: Z dalekiéj ziemie przyszliśmy, pokój z wami uczynić pragnąc. I odpowiedzieli mężowie Izraelscy do nich i rzekli:

7 Byście snadź w ziemi, która nam losem należy, nie mieszkali, i nie moglibyśmy z wami przymierza uczynić.

8 A oni do Jozuego: Słudzy, pry, twoi jesteśmy. Którym rzekł Jozue: Coście wy wżdy zacz? i zkądeście przyszli?

9 Odpowiedzieli: Z ziemie bardzo dalekiéj przyszli słudzy twoi do ciebie w imię Pana, Boga twego; bośmy słyszeli sławę mocy jego, wszystko, co uczynił w Egipcie:

10 I dwiema królom Amorrejczyków, którzy byli za Jordanem, Sehonowi, królowi Hesebon i Og, królowi Bazan, który był w Astaroth.

11 I rzekli nam starsi i wszyscy obywatele ziemie naszej: Weźmijcie w ręce żywności dla bardzo dalekiéj drogi, a zabieżcie im i mówcie: Słudzy wasi jesteśmy, uczyńcie z nami przymierze.

12 Oto chleb, gdyśmy wyszli z domów naszych, żebyśmy szli do was, ciepłyśmy wzięli, teraz się zsechł i pokruszył się od wielkiéj starości.

13 Łagwice winne noweśmy napełnili, teraz się popękały, i popróły szaty: i boty, któreśmy oblekli, i które na nogach mamy, dla dalekości dłuższéj drogi wytarły się, a ledwie nie obleciały.

14 Przyjęli tedy z żywności ich, a ust się Pańskich nie pytali.

15 I uczynił Jozue z nimi pokój, i postanowiwszy przymierze obiecał, że nie mieli być pobici: książęta téż ludu przysięgli im.

16 A po trzech dniach po uczynieniu przymierza, usłyszeli, że blisko mieszkali, a między nimi być mieli.

17 I ruszyli obóz synowie Izraelscy, i przyciągnęli do ich miast trzeciego dnia, których te są imiona: Gabaon i Kaphira i Beroth i Karyathyarym.

18 I nie pobili ich, przeto, że im byli przysięgli książęta ludu w imię Pana, Boga Izraelskiego: Szemrał tedy wszystek gmin przeciw książętom.

19 Którzy im odpowiedzieli: Przysięgliśmy im w imię Pana, Boga Izraelowego, a przeto się ich tknąć nie możemy.

20 Ale to im uczynimy: Niech zachowani będą aby żyli, by się na nas gniew Pański nie wzruszył, jeźlibyśmy krzywoprzysięgli:

21 Ale tak niech żywo zostaną, aby na potrzeby wszystkiego pospólstwa drwa rąbali i wodę nosili. A gdy to mówili,

22 Zawołał Jozue Gabaończyków, i rzekł im: Czemuście nas zdradą oszukać chcieli, żeście powiedzieli: Bardzo daleko od was mieszkamy, gdyż w pośrodku nas jesteście?

23 A przetóż pod przeklęctwem będziecie, a nie ustanie z narodu waszego drwa rąbiący i wodę noszący do domu Boga mego.

24 Którzy odpowiedzieli: Oznajmiono nam, sługom twoim, że obiecał Pan, Bóg twój, Mojżeszowi, słudze swemu, żeby podał wam wszystkę ziemię, i wytracił wszystkie obywatele jéj: zlękliśmy się tedy bardzo, i opatrzyliśmy dusze nasze, waszym strachem przypędzeni, i téjeśmy rady użyli.

25 A teraz w ręce twojéj jesteśmy, coć się zda dobrego i słusznego, czyń z nami.

26 Uczynił tedy Jozue, jako był rzekł i wybawił je z ręku synów Izraelowych, żeby ich nie pobito.

27 I postanowił onego dnia, aby oni byli na posłudze wszystkiego ludu i ołtarza Pańskiego, rąbiąc drwa i wodę nosząc, aż do teraźniejszego czasu, na miejscu, któreby był Pan obrał.

Rozdział X

O zwalczeniu piąci królów i zwieszeniu ich, o przedłużeniu dnia za modlitwą, Jozue, i o inszych miast dobyciu.

Co gdy usłyszał Adonisedek, król Jerozolimski, to jest, że wziął Jozue Haj, i zburył je; (bo jako był uczynił Jerychowi i królowi jego, tak téż uczynił Haj i królowi jego), a iż Grabaończycy zbieżeli do Izraela i byli z nim w przymierzu,

2 Zlękł się bardzo; bo wielkie miasto było Gabaon, a jedno z miast królewskich, i większe niźli miasteczko Haj, a wszyscy walecznicy jego bardzo mocni.

3 Posłał tedy Adonisedek, król Jeruzalem do Ohama, króla Hebron, i do Pharama, króla Jerymoth, do Japhia téż, króla Lachis, i do Dabir, króla Eglon, mówiąc:

4 Do mnie przyjedźcie i dajcie pomoc, że dobędziecie Gabaon, czemu zbiegł do Jozuego i do synów Izraelowych.

5 Zebrani tedy jechali pięć królów Amorrejskich: król Jeruzalem, król Hebron, król Jerymoth, król Lachis, król Eglon pospołu z wojski swemi, i położyli się obozem około Gabaon, dobywający go.

6 Lecz obywatele Gabaon, miasta oblężonego, posłali do Jozuego, który na ten czas mieszkał w obozie u Galgali, i rzekli mu: Nie zawściągaj rąk swych od pomocy sług twoich: przyciągnij rychło, a wyzwól nas, i daj pomoc; bo się zjechali przeciwko nam wszyscy królowie Amorrejczyków, którzy mieszkają po górach.

7 I ruszył się Jozue z Galgali, i wszystko wojsko waleczników z nim, mężowie co mocniejsi.

8 I rzekł Pan do Jozuego: Nie bój się ich; bom je podał w ręce twoje: żaden ci się z nich oprzeć nie będzie mógł.

9 Przypadł tedy na nie Jozue z prędka, całą noc ciągnąc z Galgali.

10 I potrwożył je Pan przed obliczem Izraela, i starł porażką wielką w Gabaonie, i gonił je drogą wstępu do Bethoron, i bił aż do Azeki i do Macedy.

11 A gdy uciekali przed synmi Izraelowymi, a byli na zstępowaniu z Bethoron, Pan spuścił na nie kamienie wielkie z nieba aż do Azeki: i pomarło ich daleko więcéj od kamienia gradowego, niż co je mieczem pobili synowie Izraelowi.

12 Mówił tedy Jozue Panu dnia, którego podał Amorrejczyka przed oczyma synów Izraelowych, i rzekł przed nimi: Słońce, przeciw Gabaon nie ruszaj sie, a księżycu przeciw dolinie Ajalon. [10]

13 I stanęło słońce i księżyc, aż się pomścił lud nad nieprzyjacioły swymi. Azaż tego nie napisano w księgach sprawiedliwych? Stanęło tedy słońce w pół nieba i nie pośpieszyło się zapaść przez jeden dzień.

14 Nie był przedtem ani potem tak długi dzień, gdy usłuchał Pan głosu człowieka, i walczył za Izraelem.

15 I wrócił się Jozue ze wszystkim Izraelem do obozu Galgal.

16 Uciekli bowiem byli pięć królów, i skryli się w jaskini miasta Maceda.

17 I dano znać Jozuemu, że naleziono piąci królów kryjących się w jaskini miasta Macedy.

18 Który przykazał towarzyszom, i rzekł: Przywalcie okrutne kamienie do dziury jaskiniéj, a postawcie męże dowcipne, którzyby zamknionych strzegli.

19 A wy nie stójcie, ale gońcie nieprzyjacioły, i ostatniego każdego uciekającego sieczcie, a nie dopuszczajcie im wniść do obrony miast ich, które podał Pan Bóg w ręce wasze.

20 Pobiwszy tedy nieprzyjacioły porażką bardzo wielką, a niemal do szczętu wytraciwszy, ci, którzy mogli ujść Izraela, weszli do miast obronnych.

21 I wróciło się wszystko wojsko do Jozuego do Macedy, gdzie na ten czas obóz leżał, zdrowo i w zupełnéj liczbie: a żaden przeciw synom Izraelowym i gęby otworzyć nie śmiał.

22 I przykazał Jozue, mówiąc: Otwórzcie dziurę jaskiniéj, i wywiedźcie do mnie piąci królów, którzy się w niéj kryją.

23 I uczynili słudzy, jako im było rozkazano: i wywiedli do niego piąci królów z jaskinie: króla Jeruzalem, króla Hebron, króla Jerymoth, króla Lachis, króla Eglon.

24 A gdy byli wywiedzieni przedeń, przyzwał wszystkich mężów Izraelskich, i rzekł do hetmanów wojska, którzy z nim byli: Idźcie i kładźcie nogi na karki tych królów. Którzy gdy poszli, i leżących karki nogami deptali,

25 Zasię rzekł do nich: Nie bójcie się, ani się lękajcie, umacniajcie się, a bądźcie mężni; bo tak uczyni Pan wszystkim nieprzyjaciołom waszym, przeciw którym walczycie.

26 I pobił Jozue i pozabijał je i zawiesił na piąci palach: i wisieli aż do wieczora.

27 A gdy zachodziło słońce, rozkazał towarzyszom, aby je złożyli z szubienic: którzy złożone wrzucili do jaskinie, do któréj się byli pokryli, i położyli na dziurę jéj kamienie okrutne, które trwają aż po dziś dzień.

28 Tegoż téż dnia Macedę wziął Jozue i poraził ją w paszczece miecza, i króla jéj zabił i wszystkie obywatele jéj: nie zostawił w niéj choć małego szczątku, i uczynił królowi Maceda, jako był uczynił królowi Jerycho.

29 I przeszedł ze wszystkim Izraelem z Macedy do Lebny i walczył przeciwko niéj:

30 Którą podał Pan z królem jéj w ręce Izraela: i porazili miasto paszczeką miecza, i wszystkie obywatele jego: nie zostawili w nim żadnego szczątka, i uczynili królowi Lebnéj, jako byli uczynili królowi Jerycho.

31 Z Lebny przeszedł do Lachis ze wszystkim Izraelem, a wojsko w koło uszykowawszy, dobywał go.

32 I dał Pan Lachis w ręce Izraela, i wziął je dnia wtórego, i poraził paszczeką miecza i wszelką duszę, która była w nim, jako był uczynił Lebnie.

33 Tego czasu przysiągł Horam, król Gazer, aby ratował Lachis: którego Jozue poraził ze wszystkim ludem jego aż do szczętu.

34 I przeszedł z Lachis do Eglon, i obległ,

35 I dobył go tegoż dnia: i pobił paszczeką miecza wszystkie dusze, które były w nim, wedle wszystkiego, co był ucynił Lachis.

36 Pociągnął téż ze wszystkim Izraelem z Eglon do Hebron, i walczył przeciw niemu:

37 Wziął je i pobił paszczeką miecza, króla téż jego i wszystkie miasteczka krainy onéj, i wszystkie dusze, które w niej mieszkały: nie zostawił w niéj żadnego szczątku: jako był uczynił Eglon, tak uczynił i Hebron, wszystko co w nim nalazł mieczem wytraciwszy.

38 Ztamtąd wróciwszy się do Dabir,

39 Wziął je, zburzył, króla téż jego i wszystkie okoliczne miasteczka pobił paszczeką miecza: nie zostawił w niem żadnego szczątku: jako był uczynił Hebron i Lebnie i królom ich, tak uczynił Dabir i królowi jego.

40 Poraził tedy Jozue wszystkę ziemię górną i południową i polną, i Asedoth z królmi ich: nie zostawił w niej szczątku żadnego, ale wszystko, co tchnąć mogło, pobił, jako mu był przykazał Pan, Bóg Izraelski,

41 Od Kadesbarne aż do Gazy, wszystkę ziemię Gozen aż do Gabaon.

42 I wszystkie króle i krainy ich za jednem natarciem wziął i zburzył; albowiem Pan, Bóg Izraelski, walczył za nim.

43 I wrócił się ze wszystkim Izraelem na miejsce obozu do Galgala.

Rozdział XI

Jozue poraził Jabina z wielą innych królów i ludzi, pełniąc wszystko, co mu jedno Pan Bóg rozkazał.

Co gdy usłyszał Jabin, król Asor, posłał do Jobaba, króla Madon, i do króla Semeron i do króla Achsaph:

2 Do królów téż północnych, którzy mieszkali na górach, i na równinie ku południu Ceneroth, na polach i w krainach Dor wedle morza:

3 Chananejczyka téż od wschodu i zachodu słońca i Amorrejczyka i Hetejczyka i Pherezejczyka i Jebuzejczyka na górach: Hewejczyka téż, który mieszkał pod górą Hermon w ziemi Maspha.

4 I wyciągnęli wszyscy z wojski swemi, lud bardzo wielki, jako piasek, ttóry jest na brzegu morskim, konie téż i wozy niezmiernéj liczby.

5 I zjechali się ci wszyscy królowie w kupę u wód Merom, aby walczyli przeciw Izraelowi.

6 I rzekł Pan do Jozuego: Nie bój się ich; bo jutro o téjże godzinie ja te wszystkie podam na zranienie przed oczyma Izraela: koniom ich żyły poderżniesz, a wozy ogniem popalisz.

7 I przyciągnął Jozue i wszystko wojsko z nim przeciwko im u wód Merom znagła, i przypadli na nie.

8 I dał je Pan w ręce Izraelowi, którzy porazili je i gonili je aż do Sydonu wielkiego, i wód Mazerephoth i pola Masphe, które jest na wschodnią stronę jego: tak pobił wszystkie, że żadnego nie zostawił z nich szczątka.

9 I uczynił, jako mu był Pan przykazał, koniom ich żyły poderżnął, a wozy ogniem spalił.

10 A wróciwszy się zaraz wziął Asor, a króla jego mieczem zabił; bo Asor z starodawna między wszystkiemi królestwy temi przodek trzymał.

11 I wybił wszystkie dusze, które tam mieszkały, nie zostawił w niem szczątku żadnego, ale aż do wytracenia wszystko spustoszył, i miasto samo ogniem zgładził.

12 I wszystkie okoliczne miasta i króle ich poimał, pobił i wyniszczył, jako mu był przykazał Mojżesz, sługa Pański.

13 Oprócz miast, które były na pagórkach i na kopcach położone, inne zapalił lud Izraelski: jedno tylko Asor bardzo obronne ogniem spalił.

14 A wszystkę korzyść tych miast i bydło rozdzielili między się synowie Izraelowi, wszystkie ludzie wybiwszy.

15 Jako był przykazał Pan Mojżeszowi, słudze swemu, tak Mojżesz przykazał Jozuemu, a on wszystko wypełnił: nie opuścił ze wszystkiego przykazania i jednego słowa, które był Pan rozkazał Mojżeszowi.

16 Wziął tedy Jozue wszystkę ziemię górną i południową i ziemię Gosen i równinę i zachodnią stronę i górę Izrael i pola jéj:

17 I część góry, która idzie ku Seir, aż do Baalgad, po równinie Libanu, pod górę Hermon: wszystkie króle ich poimał i poraził i pozabijał.

18 Przez długi czas walczył Jozue przeciwko tym królom.

19 Nie było miasta, któreby się poddało synom Izraelowym, oprócz Hewejczyka, który mieszkał w Gabaon; bo wszystkich walcząc dostał.

20 Albowiem była wola Pańska, aby się zatwardziły serca ich, a walczyli przeciw Izraelowi, i legli, a niegodni byli żadnego miłosierdzia, i wyginęli, jako był przykazał Pan Mojżeszowi.

21 Onego czasu przyszedł Jozue, i wybił Enacym z gór, Hebron i Dabir i z Anab i ze wszelkiéj góry Judy i Izraela, i miasta ich zgładził.

22 Nie zostawił żadnego z pokolenia Enacym w ziemi synów Izraelowych, oprócz miast Gazy i Geth i Azotu, w których samych zostawieni są.

23 Wziął tedy Jozue wszystkę ziemię, jako mówił Pan do Mojżesza, i dał ją w osiadłość synom Izraelowym, według działów, i pokolenia ich, i uspokoiła się ziemia od wojen.

Rozdział XII

Wylicza jeden a trzydzieści królów, z téj i z onéj strony Jordanu, których porazili Mojżesz a Jozue.

Ci są królowie, które pobili synowie Izraelowi, i posiedli ziemię ich za Jordanem na wschód słońca, od potoku Arnon aż do góry Hermon, i wszystkę stronę wschodnią, która patrzy do pustynie.

2 Sehon, król Amorrejski, który mieszkał w Hesebon, panował od Aroer, które leży nad brzegiem potoku Arnon, i połowicy na dolinie, i połowicy Galaad, aż do potoku Jabok, który jest granicą synów Ammonowych.

3 I od pustynie aż do morza Cenerot ku wschodu słońca, i aż do morza pustynie, które jest morze najsłonsze, ku wschodniéj stronie, drogą, która wiedzie do Bethsemoth: i od południowéj strony, która leży pod Asedoth Phasga.

4 Granica Oga, króla Bazan z szczątku Raphaim, który mieszkał w Astaroth i w Edraj, i panował na górze Hermon, i w Salecha, i we wszystkim Bazan, aż do granic

5 Gesury, i Machaty, i połowicy Galaad, granic Sehona, króla Hesebon.

6 Mojżesz, sługa Pański, i synowie Izraelowi pobili je, i dał ziemie ich Mojżesz w osiadłość Rubenitom, i Gaditom, i połowicy pokolenia Manasse.

7 Ci są królowie ziemie, które pobił Jozue i synowie Izraelowi za Jordanem ku zachodniéj stronie od Baalgad, na polu Libanu, aż do góry, któréj część idzie do Seir: i dał ją Jozue w osiadłość pokoleniom Izraelowym, każdemu swój dział.

8 Tak po górach, jako i na równinach i w polach: w Asedoth i na pustyni i na południu był Hetejczyk i Amorrejczyk, Chananejczyk i Herezejczyk, Hewejczyk i Jebuzejczyk.

9 Król Jerycha jeden, król Haj, który jest po boku Bethel, jeden.

10 Król Jeruzalem jeden, król Hebron jeden.

11 Król Jerymoth jeden, król Lachis jeden.

12 Król Eglon jeden, król Gazer jeden.

13 Król Dabir jeden, król Gader jeden.

14 Król Herma jeden, król Herod jeden.

15 Król Lebni jeden, król Odullam jeden.

16 Król Macedy jeden, król Bethel jeden.

17 Król Taphua jeden, król Opher jeden.

18 Król Aphek jeden, król Saron jeden.

19 Król Madon jeden, król Asor jeden.

20 Król Semeron jeden, król Achsaph jeden.

21 Król Thenak jeden, król Magedda jeden,

22 Król Kades jeden, król Jachanan Karmelu jeden.

23 Król Dor, i krainy Dor jeden, król narodów Galgal jeden.

24 Król Thersy jeden: wszystkich królów trzydzieści i jeden.

Rozdział XIII

Każe Pan Jozuemu, aby dzielił ziemię Izraelskim pokoleniom, naznaczywszy dział Rubenowi, Gad i połowicy pokolenia Manasse.

Jozue stary i zeszłego wieku był, i rzekł Pan do niego: Starzałeś się i długiegoś wieku, ziemia bardzo szeroka została, która jeszcze nie jest losem podzielona.

2 To jest wszystka Galilea, Philisthyim i wszystka Gessury.

3 Od mętnéj rzeki, która oblewa Egipt, aż do granic Akkaron ku północy: ziemia Chanaan, która się na pięć królików Philisthyńskich dzieli, na Gazejczyki i Azotczyki, na Askalonity, Gethejczyki i Akkaronity.

4 A ku południu zasię są Hewejczycy, wszystka ziemia Chanaan, i Maara Sydończyków aż do Aphek i granic Amorrejczyka,

5 I ukrainy jego. Kraina téż Libanu na wschód słońca, od Baalgad pod górą Hermon, aż wnidziesz do Emath.

6 Wszystkich, którzy mieszkają na górze od Libanu aż do wód Maserephot, i wszyscy Sydończycy: Jam jest, który je wygładzę od oblicza synów Izraelowych: niechajże to wnidzie w dział dziedzictwa Izrael, jakom ci przykazał.

7 A teraz rozdziel ziemię w osiadłość dziewięciorgu pokoleniu, i połowicy pokolenia Manasse,

8 Z którem Ruben i Gad posiedli ziemię, którą im dał Mojżesz, sługa Pański, za rzeką Jordanu ku wschodniéj stronie. [11]

9 Od Aroer, które leży na brzegu potoku Arnon, i na środku doliny, i wszystkie pola Medaba aż do Dybon.

10 I wszystkie miasta Sehon, króla Amorrejskiego, który królował w Hesebon, aż do granic synów Ammon:

11 I Galad i granice Gessury i Machaty, i wszystkę górę Hermon, i wszystek Bazan aż do Salecha:

12 Wszystko królestwo Og w Bazan, który królował w Astaroth i Edraj: on był z szczątku Raphaim, i pobił je Mojżesz i wygładził.

13 I nie chcieli synowie Izraelowi wytracić Gessury i Machaty: i mieszkali między Izraelem aż do dnia dzisiejszego,

14 Lecz pokoleniu Lewi nie dał osiadłości: ale obiaty i ofiary Pana, Boga Izaelskiego, to jest dziedzictwo jego, jako mu powiedział.

15 Dał tedy Mojżesz osiadłość pokoleniu synów Ruben według rodzajów ich. [12]

16 A była ich granica od Aroer, które leży na brzegu potoku Arnon, i w pośród doliny tegoż potoku: wszystkę równinę, która wiedzie do Medaba.

17 I Hesebon, i wszystkie miasteczka ich, które są w polach: Dybon téż i Bamothbaal, i miasteczko Baalmeon:

18 I Jassa, i Cedymoth, i Mephaath,

19 I Karyathaim, i Sabama, Sarathasar na górze doliny.

20 Betphegor, i Asedoth, Phasga, i Bethjesymot,

21 I wszystkie miasta polne, i wszystkie królestwa Sehon, króla Amorrejskiego, który królował w Hesebon, którego zabił Mojżesz z książęty Madyan: Hewea, i Recem, i Sur, i Hur, i Rebe: książęta Sehon, obywatele ziemie. [13]

22 I Balaama, syna Beor, wieszczka zabili synowie Izraelowi mieczem z innymi pobitymi.

23 A granica synów Ruben była Jordan rzeka. Ta jest osiadłość Rubenitów, według rodów ich, miast i wiosek.

24 I dał Mojżesz pokoleniu Gad i synom jego, wedle rodów ich, osiadłość, któréj ten jest dział.

25 Granica Jaser i wszystkie miasta Galaad, i połowica ziemie synów Ammon aż do Aroer, który jest przeciwko Rabba.

26 I od Hesebon aż do Ramoth, Masphe, i Bethonim, i od Manaim aż do granic Dabir.

27 W dolinie téż Betharan, i Bethnemra, i Sokoth, i Saphon, ostatnią część królestwa Sehon, króla Hesebon: tego też granica jest Jordan, aż do ostatniéj części morza Cenereth za Jordanem ku wschodniéj stronie.

28 Ta jest osiadłość synów Gad, według domów ich, miasta i wioski ich.

29 Dał téż połowicy pokolenia Manasse i synom jego, według rodzajów ich, osiadłość:

30 Któréj ten jest początek: Od Manaim wszystek Bazan, i wszystkie królestwo Og, króla Bazańskiego, i wszystkie wsi Jair, które są w Bazan, sześćdziesiąt miasteczek.

31 I połowicę Galaad, i Astaroth, i Edraj, miasta królestwa Og w Bazan, synom Machir, syna Manasse, połowicy synów Machir według rodów ich.

32 Tę osiadłość podzielił Mojżesz na polach Moab za Jordanem, przeciw Jerychu ku wschodniéj stronie. A pokoleniu Lewi nie dał osiadłości; bo Pan, Bóg Izraelów sam jest osiadłością ich, jako mu powiedział.

Rozdział XIV

Kalebowi się dostało miasto Hebron; bo mu był Mojżesz dać obiecał.

To jest, co posiedli synowie Izraelowi w ziemi Chanaan, którą im dali Eleazar kapłan i Jozue, syn Nun, i książęta domów wedle pokoleni Izraelowych:

2 Losem wszystko dzieląc, jako był przykazał Pan w ręce Mojżeszowej dziewięciorgu pokoleniu i połowicy pokolenia. [14]

3 Bo dwojgu pokoleniu i połowicy dał był Mojżesz osiadłość za Jordanem: oprócz Lewitów, którzy nic ziemie nie wzięli między bracią swoją.

4 Ale na ich miejsce nastąpili synowie Józeph, rozdzieleni na dwoje pokolenia, Manasse i Ephraim: ani wzięli Lewitowie innego działu w ziemi, jedno miasta na mieszkanie, a przedmieścia ich na chowanie dobytków i bydła swego.

5 Jako był przykazał Pan Mojżeszowi, tak uczynili synowie Izraelowi i podzielili ziemię.

6 Przystąpili tedy synowie Juda do Jozuego w Galgalu, i rzekł do niego Kaleb, syn Jephone, Cenezejczyk: Wiesz, co mówił Pan do Mojżesza, człowieka Bożego, o mnie i o tobie w Kadesbarnie.

7 Czterdzieści mi lat było, kiedy mię słał Mojżesz, sługa Pański, z Kadesbamy, żebym wypatrował ziemię: i powiedziałem mu, co mi się zdała prawda. [15]

8 Lecz bracia moi, którzy chodzili zemną, skazili serce ludu: a jam przecie naśladował Pana, Boga mego.

9 I przysiągł Mojżesz dnia onego, mówiąc: Ziemia, po której deptała noga twoja, będzie osiadłością twoją, i synów twoich na wieki, iżeś naśladował Pana, Boga mego.

10 Użyczył mi tedy Pan żywota, jako obiecał, aż do dnia dzisiejszego: czterdzieści i pięć lat temu, jako mówił Pan słowo do Mojżesza, gdy Izrael chodził po puszczy: dzisiaj mam ośmdziesiąt i pięć lat,

11 Tak duży, jakom był duży na on czas, gdym był posłan na szpiegowanie: onego czasu siła we mnie aż do dnia dzisiejszego trwa, tak ku bojowaniu, jako ku chodzeniu.

12 Dajże mi tedy tę górę, którą Pan obiecał, coś i sam słyszał, na któréj są Enacym. i miasta wielkie i obronne: jeźli snadź Pan będzie zemną, i będę mógł wygładzić je, jako mi obiecał. [16]

13 I błogosławił mu Jozue, i dał mu Hebron w osiadłość.

14 I od tego czasu dostał się Hebron Kaleb, synowi Jephone, Cenezejczykowi aż do dnia dzisiejszego: iż naśladował Pana, Boga Izraelskiego.

15 Imię Hebrona zwane przedtem Karyath Arbe: Adam największy między Enacym tam leży. I przestała ziemia od wojny.

Rozdział XV

Które miasta, a które krainy dostały się pokoleniu Juda, i o górze Kalebowéj.

Dział tedy synów Judy według rodzajów ich ten był: od granice Edom, puszcza Syn na południe, i aż do ostatniéj części południowéj strony. [17]

2 Początek jéj od końca morza najsłonszego i od języka jego, który patrzą na południe.

3 A wychodzi przeciw wstępu Skorpiona, i przechodzi do Syn: a wstępuje do Kadesbarne i zachodzi do Esron, wstępując do Addar, i okrążając Karkaa.

4 A ztąd przechodząc do Asemona, i przychodząc do potoku Egiptu, i będą granice jego morze wielkie: ten będzie koniec strony południowéj.

5 A od wschodu słońca będzie początek, morze najsłonsze aż do końca Jordanu: i to, co patrzy ku północy, od języka morskiego, aż do téjże rzeki Jordanu.

6 I wstępuje granica do Beth Hagle, a przechodzi od północy do Beth Araby, wstępując do kamienia Boen, syna Ruben.

7 I ciągnąc aż do granic Debery z doliny Achor, przeciw północy patrząc ku Galgalu, które jest przeciw wstępowi Adommim, od południowéj strony potoka: i przechodzi wody, które zową Źródło słońca: a końce jéj będą do źródła Rogel.

8 I wstępuje przez dolinę syna Ennom, z boku Jebuzejczyka na południe, to jest Jeruzalem: a z onąd się wynosząc na wierzch góry, która jest przeciw Geennoni na zachód słońca, na wierzchu doliny Raphaim ku północy.

9 I przechodzi od wierzchu góry aż do źródła wody Nephtoa, i przychodzi aż do wsi góry Ephron: i chyli się do Baala, który jest Karyathjarym, to jest, miasto lasów.

10 I kołem idzie od Baale na zachód aż do góry Seir: i przechodzi podle boku góry Jarym na północy do Cheslon: i stępuje do Bethsames, a przechodzi do Thamna.

11 I przychodzi ku północy części Akaron: i chyli się do Sechrona, i bieży przez górę Baala, i przychodzi do Jebneel, i wielkiego morza ku zachodowi końcem się zamyka.

12 Te są granice synów Juda w około, według rodów ich.

13 A Kaleb, synowi Jephone, dał część w pośrodku synów Juda, jako mu był Pan przykazał: Karyath Arbe, ojca Enak, to jest Hebron.

14 I wygładził z niéj Kaleb trzech synów Enak, Sesaj i Achiman i Tholmaj, z rodu Enak.

15 A zonąd postąpiwszy przyszedł do obywatelów Dabir, które pierwéj zwano Karyath Sepher, to jest, miasto nauk.

16 I rzekł Kaleb: Kto porazi Karyath Sepher, a weźmie je, temu dam Akszę, córkę moję za żonę.

17 I wziął je Othoniel, syn Kenez, brat Kalebów młodszy: i dał mu Akszę, córkę swą, za żonę.

18 Która, gdy jechali pospołu, namówiona była od męża swego, aby prosiła u ojca swego pola, i wzdychała, jako siedziała na ośle. Któréj Kaleb: Cóż ci, pry?

19 A ona odpowiedziała: Daj mi błogosławieństwo: ziemię ku południu i suchą dałeś mi, przydaj i mokrą. I dał jéj Kaleb mokrą ziemię wyższą i niższą.

20 Ta jest osiadłość pokolenia synów Juda według rodzajów ich.

21 A były miasta od ostatnich granic synów Juda, podle granic Edom od południa: Kabseel, i Eder, i Jagur.

22 I Cyna, i Dymona, i Adada.

23 I Kades, i Asor, i Jethnam.

24 Zyph, i Thelem, i Baloth.

25 Asor nowe i Karyoth, Hesron, to jest Asor.

26 Amam, Sama i Molada.

27 I Asergadda, i Hassemon, i Bethphelet.

28 I Hasersual, i Bersabee, i Bazyothia.

29 I Baala, i Jim, i Esem.

30 I Eltholad, i Kesyl, i Harma.

31 I Syceleg, i Medemena, i Sensenna.

32 Lebaoth, i Selim, i Aen, i Remon, wszystkich miast dwadzieścia i dziewięć, i wsi ich.

33 A na polach Estaol, i Sarea, i Asena.

34 I Zanoe, i Aengannim, i Thaphua, i Enaim.

35 1 Jerymoth, i Adullam, Socho i Aseka.

36 I Saraim, i Abithaim, i Gedera, i Gederothaim, miast czternaście, i wsi ich.

37 Sanan, i Hadassa, i Magdalgad.

38 Delean, i Masepha, i Jekthel.

39 Lachis, i Baskath, i Eglon.

40 Chebbon, i Leheman, i Cethlis.

41 I Gideroth, i Bethdagon, i Naama, i Maceda, miast szesnaście, i wsi ich.

42 Labana, i Ether, i Asan.

43 Jephtha, i Esna, i Nesyb.

44 I Ceila, i Achzyb, i Maresa, miast dziewięć, i wsi ich.

45 Akkaron ze wsiami i wioskami swemi.

46 Od Akkarona aż do morza wszystkie, które się chylą ku Azotowi, i wsi ich.

47 Azot z miasteczkami, i ze wsiami swemi. Gaza z miasteczkami, i ze wsiami swemi, aż do potoku Egiptu, i morze wielkie granica jéj.

48 A na górze Samir, i Jether, i Sokoth.

49 I Danna, i Karyath Senna, to jest Dabir.

50 Anab, i Istemo, i Anim.

51 Gosen, i Olon, i Gilo: miast jedenaście, i wsi ich.

52 Arab, i Ruma, i Esaan.

53 I Janum, i Beththaphua, i Apheka.

54 Atlimatlia, i Karyatharbe, to jest Hebron, i Syor: miast dziewięć, i wsi ich.

55 Maon, i Karmel, i Zyph, i Jotha.

56 Jesrael, i Jukadam, i Zanoe.

57 Akkain, Gabaa, i Thamna: miast dziesięć, i wsi ich.

58 Halhul, i Beszur, i Gedor.

59 I Mareth, i Bethanot, i Eltekon: miast sześć, i wsi ich.

60 Karyathbaal, to jest Karyathyarym, miasto lasów, i Arebba: dwa miasta, i wsi ich.

61 Na puszczy Betharaba, Meddyn i Sachacha.

62 I Nebsan, i miasto soli i Engaddy: sześć miast, i wsi ich.

63 Lecz Jebuzejczyka, obywatela Jeruzalem, nie mogli synowie Juda wygładzić: i mieszkał Jebuzejczyk z syny Juda w Jeruzalem aż do dnia dzisiejszego.

Rozdział XVI

Dział pokolenia Ephraim, miasta i wioski, Chananeusz mieszka między nimi, dając im dań.

Padł téż los synów Józephowych od Jordanu ku Jerychu i wodom jego od wschodu słońca: pustynia, która idzie od Jerycha do góry Bethel:

2 A wychodzi od Bethel do Luzy, i idzie przez granicę Archi, Atharoth,

3 I schodzi ku zachodu wedle granice Jephlet, aż do granic Bethhoron niższego i Gazera: i kończą się krainy jego morzem wielkiem.

4 I osiedli synowie Józephowi Manasses i Ephraim.

5 I stała się granica synów Ephraim według rodzajów ich: i osiadłość ich ku wschodu słońca Ataroth Addar, aż do Bethhorona wyższego.

6 I wychodzą granice aż do morza: Machmethath lepak patrzy ku północy, i okrąża granice ku wschodu słońca do Thanath Selu: i przechodzi od wschodu do Janoe.

7 A idzie od Janoe do Ataroth i Naaratha, i przychodzi do Jerycha, i wychodzi do Jordanu.

8 Z Thaphua zasię przechodzi ku morzu na dolinę trzcińską, i są wyjścia jéj do morza najsłonszego. Ta jest osiadłość pokolenia synów Ephraim, według domów ich.

9 Wydzielono téż miasta synom Ephraim w pośrodku osiadłości synów Manasse, i wsi ich.

10 I nie wybili synowie Ephraimowi Chananejczyka, który mieszkał w Gazer, i mieszkał Chananejczyk w pośród Ephraima, aż do tego dnia dań płacąc.

Rozdział XVII

Osiadłość a dział dają połowicy drugiéj pokolenia Manassesowego, i córkom Salphaadowym, i przydano ku działu Józephowemu.

A los padł pokoleniu Manasse; (bo ten jest pierworodny Józephów), Machir, pierworodnemu Manasse, ojcu Galaad, który był mąż waleczny, i miał osiadłość Galaad i Bazan:

2 I innym synom Manasse według domów ich, synom Abiezer, i synom Helek, i synom Esryel, i synom Sachem, i synom Hepher, i synom Semidach. Ci są synowie Manasse, syna Józephowego, mężczyzny według rodzajów ich. [18]

3 Lecz Salphaad, synowi Hepher, syna Galaad, syna Machir, syna Manasse, nie urodzili się synowie, ale tylko córki: których te są imiona: Maala i Noa i Hegla i Melcha i Thersa. [19]

4 I przyszły przed oczy Eleazara kapłana, i Jozuego, syna Nun, książąt mówiąc: Pan przykazał przez rękę Mojżesza, aby nam dano osiadłość w pośrodku braciéj naszéj. I dał im według Pańskiego rozkazania osiadłość w pośrodku braciéj ojca ich.

5 I padło sznurów Manasse dziesięć, oprócz ziemie Galaad i Bazan za Jordanem.

6 Bo córki Manasse otrzymały dziedzictwo w pośrodku synów jego: a ziemia Galaad padła na dział synom Manasse, którzy byli zostali.

7 A granica Manasse była od Aser do Machmethath, który patrzy ku Sychem: a wychodzi po prawéj stronie podle obywatelów źródła Taphue.

8 W dziale bowiem Manasse przypadła była ziemia Taphue, która jest podle granic Manasse, synom Ephraim.

9 A granica doliny trzcinnéj idzie ku południu potoka miast Ephraim, które są w pośrodku miast Manasse: granica Manasse od północy potoka, a koniec jéj ciągnie do morza:

10 Tak iż osiadłość Ephraim jest od południa a od północy Manasse, a oboje zamyka morze, i schodzą się z sobą w pokoleniu Aser od północy, a w pokoleniu Issachar od wschodu.

11 I było dziedzictwo Manasse w Issachar i w Aser, Bethsan i wsi jego, i Jeblaam ze wsiami jego, i obywatele Dor z miasteczkami swemi, obywatele téż Endor ze wsiami swemi: także obywatele Thenak ze wsiami swemi i obywatele Mageddo ze wsiami swemi, i trzecia część miasta Nopheth.

12 I nie mogli synowie Manasse tych miast wywrócić, ale począł Chananejczyk mieszkać w ziemi swéj.

13 A potem, gdy się zmocnili synowie Izraelowi, podbili Chananejczyki, i uczynili je sobie hołdowniki, ani wytracili ich.

14 I mówili synowie Józeph do Jozuego i rzekli: Czemuś mi dał osiadłość losu i sznuru jednego, gdyżem jest tak wielkiéj liczby, i błogosławił mi Pan?

15 Do których Jozue rzekł: Jeźliś jest lud wielki, idźże do lasa a wysiecz sobie place w ziemi Pherezejczyka i Raphaim; boć ciasna jest osiadłość góry Ephraim.

16 Któremu odpowiedzieli synowie Józephowi: Nie będziem mogli wniść na góry, ponieważ wozów żelaznych używają Chananejczykowie, którzy mieszkają na równéj ziemi, w któréj leżą Bethsan ze wsiami swemi, i Izrael, który posiadł połowicę doliny.

17 I rzekł Jozue do domu Józeph, Ephraim i Manasse: Ludeś ty mnogi i wielkiéj mocy, nie będziesz miał działu jednego.

18 Ale przejdziesz na górę i wyrąbisz sobie i wyprawisz miejsca ku mieszkaniu, i będziesz mógł daléj postąpić, kiedy zburzysz Chananejczyka, o którym powiadasz, że ma wozy żelazne, i jest bardzo mocny.

Rozdział XVIII

Posyłają męże ku opisaniu ziemie, która miała być ostatnich siedmi pokolenia, i dano dział Benjaminowemu pokoleniu.

I zebrali się wszyscy synowie Izraelowi do Sylo, i tam postawili przybytek świadectwa, i była im ziemia poddana.

2 A zostało było siedmioro pokoleń synów Izraelowych, które jeszcze nie wzięły były osiadłości swojéj.

3 Do których rzekł Jozue: Dokądże gnijecie lenistwem, a nie wchodzicie, żebyście posiedli ziemię, którą wam dał Pan, Bóg ojców waszych?

4 Obierzcie z każdego pokolenia po trzech mężach, że je poślę, aby szli i obeszli ziemię, i rozpisali ją według liczby każdego zgromadzenia: a że mi przyniosą, co spisali.

5 Rozdzielcie sobie ziemię na siedm części: Judas niech będzie w granicach swych od południowéj strony, a dom Józephów od północy.

6 A średnią między temi ziemię rozpiszcie na siedm części: a przyjdziecie tu do mnie, że przed Panem, Bogiem waszym, puszczę wam tu los.

7 Bo niemasz między wami działu Lewitów, ale kapłaństwo Pańskie jest ich dziedzictwo. Lecz Gad i Ruben i pół pokolenia Manasse już byli wzięli osiadłości swe za Jordanem na wschodnią stronę, które im dał Mojżesz, sługa Pański.

8 A gdy wstali mężowie, aby szli na rozpisanie ziemie, przykazał im Jozue, mówiąc: Obejdźcie ziemię, a spiszcie ją, a wróćcie się do mnie, żebym tu przed Panem w Sylo puścił wam los.

9 I tak poszli: i obejrzawszy ją, na siedm części rozdzielili, spisawszy na księgach: i wrócili się do Jozuego do obozu Sylo.

10 Który puścił losy przed Panem w Sylo, i rozdzielił ziemię synom Izraelowym na siedm działów.

11 I padł los pierwszy synów Benjaminowych według familii ich, żeby posiedli ziemię między syny Judowymi a syny Józephowymi.

12 A była granica ich ku północy od Jordanu, idąc wedle boku Jerycha północnéj strony, a ztamtąd ku zachodu na góry wstępując i przychodząc do puszczy Bethawen:

13 A przechodząc wedle Luzy na południe, to jest Bethel; i zstępuje do Atarothaddar na górę, która jest na południe Bethhoron niższego. [20]

14 A chyli się krążąc ku morzu na południe góry, która patrzy ku Bethhoron, przeciw wiatru południowemu: i kończyny jego są Karyathbaal, które zowią i Karyathyarym, miasto synów Juda, ta jest strona ku morzu na zachód.

15 A od południa, od strony Karyathyarym wychodzi granica ku morzu, a przychodzi aż do źródła wód Nephtoa.

16 I zstępuje na część góry, która patrzy na dolinę synów Ennom: a jest przeciw północnéj stronie, na ostatniéj części doliny Baphaim: i schodzi w Geennom, (to jest w dolinę Ennom) według boku Jebuzejczyka na południe, i przychodzi do źródła Rogel,

17 Przechodząc ku północy i wychodząc do Ensemes, to jest, do źródła słonecznego.

18 A przechodzi aż do kopców, które są przeciwko wstępowaniu Adommim: i schodzi do Abenboen, to jest, kamienia Boena, syna Ruben: i przechodzi z boku północy na pola, i zstępuje na równinę,

19 I mija ku północy Bethhagla: i są kończyny jego ku językowi morza najsłonszego od północy na końcu Jordana na południową stronę:

20 Który jest granica jego od wschodu: ta jest osiadłość synów Benjaminowych według granic jego w około, i według domów ich.

21 A były miasta jego, Jerycho i Bethhagla i dolina Kasys.

22 Betharaba i Samaraim i Bethel.

23 I Awim i Aphara i Ophera.

24 Wieś Emona i Ophni i Gabee, miast dwanaście, i wsi ich.

25 Gabaon i Rama i Beroth.

26 I Mesphe i Kaphara i Amosa.

27 I Recem, Jarephel i Tarela.

28 I Sela, Eleph i Jebus, to jest Jeruzalem, Gabaath i Karyath, miast czternaście, i wsi ich. Ta jest osiadłość synów Benjaminowych, według domów ich.

Rozdział XIX

Naznaczono działy szesci pokoleniu, Symeonowemu, Zabulonowemu, Issaoharowemu, Aserowemu, Nephtalimowemu, Danowemu i Jozue.

I wyszedł los wtóry synów Symeon według domów ich: a było dziedzictwo

2 Ich w pośrodku osiadłości synów Juda: Bersabee i Sabee i Molada.

3 I Hasersual, Bala i Asem.

4 I Eltholad, Bethul i Harma.

5 I Syceleg i Bethmarchaboth i Hasersusa.

6 I Bethlebaoth i Sarohen: miast trzynaście i wsi ich.

7 Ain i Remmon i Achar i Asan: miast cztery, i wsi ich.

8 Wszystkie wsi w około tych miast aż do Baalath, Beera i Ramathy ku południowéj stronie: to jest dziedzictwo synów Symeon, według rodzajów ich,

9 W osiadłości i sznurze synów Juda; iż był większy. I dlatego synowie Symeonowi wzięli osiadłość w pośrodku dziedzictwa ich.

10 I padł los trzeci synów Zabulon, według rodzajów ich: a była granica dziedzictwa ich aż do Saryd.

11 I wstępuje od morza i Merale, a przychodzi do Debbaseth, aż do potoka, który jest przeciw Jekonam.

12 I wraca się od Saryda ku wschodowi do granic Ceseleththabor, i wychodzi do Dabereth, i wstępuje ku Japhie.

13 A ztamtąd przechodzi aż do wschodniéj strony Gethepher i Thakasyn, i wychodzi do Remmon i Amthar i Noa.

14 I krąży ku północy Hanatlion: a wyjścia jego są dolina Jephtahel,

15 I Kateth i Naalol i Semeron i Jerala i Bethlehem: miast dwanaście i wsi ich.

16 To jest dziedzictwo pokolenia synów Zabulon, według rodzajów ich, miasta i wsi ich.

17 Issacharowi wyszedł los czwarty według rodzajów jego.

18 A było dziedzictwo jego Jezrael i Kasaloth i Sunem.

19 I Hapharaim i Seon i Anaharath.

20 I Rabboth i Cesyon i Abes.

21 I Rameth i Engannim i Enhadda i Bethpheses.

22 A przychodzi granica jego aż do Thabor i Sehesym i Bethsames, a bgdą kończyny ich Jordan: miast szesnaście i wsi ich.

23 Ta jest osiadłość synów Issachar, według rodzajów ich, miasta i wsi ich.

24 I padł los piąty pokoleniu synów Aser, według rodzajów ich:

25 A była granica ich Halkath i Chali i Beten i Axaph.

26 I Elmelech i Amaad i Messal: i przychodzi aż do Karmela morza, i Syhor i Labanath:

27 I wraca się ku wschodowi Bethdagon, a przychodzi aż do Zabulon i doliny Jephthael ku północy do Bethemek i Nehiel, i wychodzi po lewej stronie Kabul.

28 I Abran i Rohob i Hamon i Kana, aż do Sydonu wielkiego.

29 I wraca się do Horma aż do miasta bardzo obronnego Tyru, i aż do Hoża: a końce jéj będą do morza z sznuru Achzyba.

30 I Amma i Aphek i Rohob: miast dwadzieścia i dwa i wsi ich.

31 Ta jest osiadłość synów Aser, według rodzajów ich, i miasta i wsi ich.

32 Synów Nephtali szósty los padł, według domów ich:

33 I poczęła się granica od Helepha i Elon i Saananim i Adami, która jest Neceb, i Jebnael aż do Lekum: a końce ich aż do Jordanu.

34 I wraca się granica ku zachodowi do Azanothtabor, a ztamtąd wychodzi od Hukuki, i przechodzi do Zabulon ku południu, i do Aser ku zachodu, a do Juda do Jordanu ku wschodowi słońca.

35 Miasta bardzo obronne, Assedym, Ser i Emath i Rekkath i Cenereth,

36 I Edema i Arama i Asor,

37 I Cedes i Edraj i Enhasor,

38 I Jeron i Magdalel, Horem i Bethanath i Bethsames: miast dziewiętnaście i wsi ich.

39 Ta jest osiadłość pokolenia synów Nephtali, według rodzajów ich, miasta i wsi ich.

40 Pokoleniu synów Dan według domów ich wyszedł los siódmy.

41 A była granica osiadłości jego Sara i Esthaol i Hirsemes, to jest, miasto słoneczne.

42 Selebin i Ajalon i Jethala.

43 Elon i Themna i Akron.

44 Elthece, Gebbethon i Balaath.

45 I Jud i Bane i Barach i Gethremmon.

46 I Mejarkon, i Arekon, z granicą, która ku Joppen patrzy,

47 I tym końcem się zamyka. I wyszli synowie Danowi, i walczyli przeciw Lesem, i wzięli je, i porazili je paszczeką miecza, i posiedli, i mieszkali w niem, nazywając imię jego Lesem Dan, od imienia Dan, ojca swego.

48 Ta jest osiadłość pokolenia synów Dan, według rodów ich, miasta i wsi ich.

49 A gdy dokończył losem dzielić ziemię, każdemu według pokolenia ich: dali synowie Izraelowi osiadłość Jozuemu, synowi Nun, wpośród siebie,

50 Według przykazania Pańskiego, miasto, którego żądał Thamnath Sarae na górze Ephraim, i zbudował miasto, i mieszkał w niem.

51 Teć są osiadłości, które losem podzielili Eleazar kapłan i Jozue, syn Nun, i książęta domów i pokolenia synów Izraelowych w Sylo przed Panem u drzwi przybytku świadectwa, i podzielili ziemię.

Rozdział XX

Miasta ku ucieczce mężobójcom z trafunku oddzielają: i czas mieszkania w nich, albo wrócenia się do swego, opisuje.

I mówił Pan do Jozuego, rzekąc: Mów synom Izraelowym a powiedz im:

2 Oddzielcie miasta zbiegów, o którychem mówił do was przez rękę Mojżesza: [21]

3 Aby uciekał do nich, ktobykolwiek duszę zabił niewiedząc: i mógłby ujść gniewu bliźniego, który się mści krwie.

4 Gdy się do jednego z tych miast uciecze, stanie przed bramą miejską, i będzie mówił starszym miasta onego to, co go pokaże niewinnym: i tak go przyjmą, i dadzą mu miejsce ku mieszkaniu.

5 A gdy pomściciel krwie gonić go będzie, nie wydadzą w ręce jego; bo niewiedząc zabił bliźniego jego, ani się pokazuje, że przed dwiema albo przed trzema dni był jego nieprzyjacielem.

6 I będzie mieszkał w mieście onem, aż stanie przed sądem sprawując się uczynku swego, i aż umrze kapłan wielki, który na ten czas będzie: tedy się wróci mężobójca i wnidzie do miasta i domu swego, z którego był uciekł.

7 I naznaczyli Cedes w Galilei, góry Nephtali, i Sychem na górze Ephraim, i Karyatharbe, to jest Hebron, na górze Juda.

8 A za Jordanem ku wschodniéj stronie Jerycha naznaczyli Bosor, które leży w polnej puszczy z pokolenia Ruben, i Ramoth w Galaad z pokolenia Gad, i Gaulon w Bazan z pokolenia Manasse. [22]

9 Te miasta naznaczone są wszystkim synom Izraelowym, i przychodniom, którzy mieszkali między nimi: aby uciekł do nich ten, któryby duszę niewiedząc zabił, aby nie umarł w ręce bliskiego, który się chce pomścić krwie wylanéj, ażby stanął przed ludem, mając dać sprawę o sobie.

Rozdział XXI

Lewitom miasta naznaczone z ich przedmieściami. A gdy się już obietnica Pańska wypełniła, stał się pokój i odpoczynek synom Izraelskim.

I przystąpiły książęta domów Lewi do Eleazara kapłana i do Jozuego, syna Nun, i do książąt rodów, wedle każdego pokolenia synów Izraelowych.

2 I mówili do nich w Sylo ziemie Chanaan i rzekli: Pan przykazał przez rękę Mojżesza, aby nam dano miasta dla mieszkania, i przedmieścia ich dla chowania bydła. [23]

3 I dali synowie Izraelowi z osiadłości swych, według rozkazania Pańskiego miasta i przedmieścia ich.

4 I wyszedł los na dom Kaath, synów Aarona kapłana, z pokolenia Juda i Symeon i Benjamin, miast trzynaście.

5 A drugim synom Kaath, to jest Lewitom, którzy zbywali z pokolenia Ephraim i Dan, i od połowice pokolenia Manasse, miast dziesięć.

6 Potem synom Gerson wyszedł los, aby wzięli od pokolenia Issachar i Aser i Nephthali i pół pokolenia Manasse w Bazan miast liczbą trzynaście.

7 A synom Merary według domów ich z pokolenia Ruben i Gad i Zabulon miast dwanaście.

8 I dali synowie Izraelowi Lewitom miasta i przedmieścia ich, jako Pan przykazał przez rękę Mojżesza, każdemu losem oddzielając.

9 A z pokolenia synów Juda i Symeon dał Jozue miasta, których te są imiona: [24]

10 Synom Aaronowym wedle familii Kaath, Lewitskiego rodu; (bo im pierwszy los wyszedł),

11 Karyatharbe, ojca Enak, które zowią Hebron, na górze Juda, i przedmieścia jego w około.

12 Ale pola i wsi jego dał był Kalebowi, synowi Jephone, w osiadłość.

13 Dał tedy synom Aarona kapłana, Hebron miasto ucieczki i przedmieścia jego: i Lobne z przedmieściami swemi.

14 I Jether i Estemo.

15 I Holon i Dabir.

16 I Ain i Jeta i Bethsames, z ich przedmieściami: miast dziewięć od pokolenia, jako się powiedziało, dwojga.

17 A od pokolenia synów Benjamin, Gabaon i Gabae.

18 I Anathoth i Almon, z przedmieściami swemi: miasta cztery.

19 Wszystkich społem miast synów Aarona kapłana trzynaście, z przedmieściami swemi.

20 A innym wedle domów synów Kaath, rodu Lewitskiego, dana jest ta osiadłość.

21 Z pokolenia Ephraim miasta ucieczki, Sychem z przedmieściami swemi na górze Ephraim, i Gazer.

22 I Cybsaim i Bethhoron z przedmieściami, miast cztery.

23 Od pokolenia téż Dan Eltheko i Gabathon.

24 I Ajalon i Gethremmon, z przedmieściami ich, miast cztery.

25 A od połowice pokolenia Manasse Thanach i Gethremmon, z przedmieściami swemi, dwa miasta.

26 Wszystkie dziesięć miast i przedmieścia ich dane są synom Kaath niższego stanu.

27 Synom téż Gerson rodu Lewitskiego dał od połowice pokolenia Manasse, miasta ucieczki Gaulon w Bazan i Bosrę, z przedmieściami ich, dwa miasta.

28 A od pokolenia Issachar Cesyon i Dabereth.

29 I Jaramoth i Enganim, z przedmieściami ich, cztery miasta.

30 A z pokolenia Aser Masal i Abdon.

31 I Helkath i Rohob, z przedmieściami ich, miasta cztery.

32 Z pokolenia téż Nephthali miasta ucieczki Cedes w Galilei i Hammoth Dor i Karthan, z przedmieściami ich, trzy miasta.

33 Wszystkich miast domów Gerson trzynaście, z przedmieściami swemi.

34 Synom lepak Merary, Lewitom niższego stanu, według domów ich dano jest od pokolenia Zabulon Jeknam i Kartha.

35 I Damna i Naalol, miast cztery z ich przedmieściami.

36 A z pokolenia Ruben za Jordanem przeciwko Jerychu miasta ucieczki, Bosor w pustyni, Misor i Jaser i Jethson i Mephaat, miasta cztery z przedmieściami swemi.

37 A od pokolenia Gad miasta ucieczki, Ramoth w Galaad i Manaim i Hesebon i Jazer, miast cztery z ich przedmieściami.

38 Wszystkich miast synów Merary, według domów i rodów ich, dwanaście.

39 A tak wszystkich miast Lewitskich, w pośrodku osiadłości synów Izraelowych, było czterdzieści i ośm,

40 Z ich przedmieściami, każde według domów rozdane.

41 I dał Pan Bóg Izraelowi wszystkę ziemię, którą był przysiągł dać ojcom ich: i posiedli ją i mieszkali w niéj.

42 I dan jest od niego pokój na wszystkie wokół narody, i żaden z nieprzyjaciół nie śmiał się im sprzeciwić, ale wszyscy pod ich moc podbici są.

43 Ani jedno słowo, które im był obiecał spełnić, nie chybiło: ale się rzeczą wypełniło wszystko.

Rozdział XXII

Półtrzeciu pokoleniu Jozue każe się wrócić już do imienia swego za Jordan; oni tedy uczynili między sobą ołtarz wielki: przez który mieli od innych pokoleń poselstwo: ale tego słuszną obmowę dali.

Tegoż czasu przyzwał Jozue Rubenitów i Gadytów i połowice pokolenia Manasse,

2 I rzekł do nich: Uczyniliście wszystko, co wam przykazał Mojżesz, sługa Pański: mnieście téż ze wszystkiem byli posłuszni,

3 A nie opuściliście braciéj waszéj przez długi czas, aż do dnia dzisiejszego, przestrzegając rozkazania Pana, Boga waszego.

4 Ponieważ tedy dał Pan, Bóg wasz, braciéj waszéj odpoczynek i pokój, jako był obiecał: wróćcież się, a idźcie do przybytków waszych i do ziemie osiadłości, którą wam dał Mojżesz, sługa Pański, za Jordanem. [25]

5 Wszakże tak, żebyście strzegli pilnie i skutkiem wypełnili przykazania i zakon, który wam przykazał Mojżesz, sługa Pański, żebyście miłowali Pana, Boga waszego, a chodzili wszystkiemi drogami jego, i zachowali przykazania jego, i dzierżeli się go, i służyli ze wszystkiego serca i ze wszystkiéj dusze waszéj.

6 I błogosławił im Jozue, i puścił je: którzy się wrócili do przybytków swoich.

7 A połowicy pokolenia Manasse dał był Mojżesz osiadłość w Bazan: i przetóż połowicy, która ostała, dał Jozue dział między inną bracią ich za Jordanem ku zachodniéj stronie.

8 A gdy je puszczał Jozue do przybytków ich, i błogosławił im, rzekł do nich: Z wielką majętnością i bogactwy wracacie się do siedlisk waszych, ze śrebrem i złotem, z miedzią i z żelazem, i z odzieniem rozmaitem: podzielcież korzyść nieprzyjacielską z bracią waszą.

9 I wrócili się i poszli synowie Ruben i synowie Gad i pół pokolenia Manasse od synów Izraelowych z Sylo, które leży w Chanaan, aby weszli do Galaad, ziemie osiadłości swojéj, którą otrzymali według rozkazania Pańskiego przez rękę Mojżesza.

10 A gdy przyszli do pagórków Jordańskich do ziemie Chananejskiéj, zbudowali przy Jordanie ołtarz niezmiernie wielki.

11 Co gdy usłyszeli synowie Izraelowi, i do nich odnieśli pewni powiadacze, że synowie Ruben i Gad i pół pokolenia Manasse zbudowali ołtarz w ziemi Chananejskiéj, na pagórkach Jordanowych, przeciwko synom Izraelowym:

12 Zeszli się wszyscy do Sylo, aby ciągnęli i walczyli przeciwko im.

13 A w tym czasie posłali do nich do ziemie Galaad Phineesa, syna Eleazara kapłana,

14 I dziesięć książąt z nim, po jednemu z każdego pokolenia.

15 Którzy przyszli do synów Ruben i Gad i połowice pokolenia Manasse do ziemie Galaad i rzekli do nich:

16 To rozkazuje wszystek lud Pański: Cóż to jest za przestępstwo? Czemuście opuścili Pana, Boga Izraelskiego, zbudowawszy ołtarz świętokradzki, a od służby jego odstąpiwszy?

17 Czy mało na tem macie, żeście zgrzeszyli w Beelphegor, i aż do dzisiejszego dnia zmaza tego grzechu na nas trwa, i siła z ludu upadło. [26]

18 A wyście dziś opuścili Pana, a jutro na wszystkiego Izraela gniew jego srożyć się będzie.

19 Jeźli rozumiecie, że nieczysta jest ziemia osiadłości waszéj, przeprowadźcież się do ziemie, w któréj jest przybytek Pański, a mieszkajcie między nami: tylko żebyście od Pana i od naszéj społeczności nie odstąpili, zbudowawszy ołtarz mimo ołtarz Pana, Boga naszego.

20 Izali Achan, syn Zare, nie przestąpił przykazanie Pańskie, i na wszystek lud Izraelski gniew jego przypadł? A on był jeden człowiek, a bodaj był sam zginął w grzechu swoim.

21 I odpowiedzieli synowie Ruben i Gad i pół pokolenia Manasse książętom poselstwa Izraelskiego:

22 Najmocniejszy Bóg Pan, Najmocniejszy Bóg Pan sam wie, i Izrael pospołu zrozumie: jeźli przestępstwa umysłem ten ołtarześmy zbudowali, niechaj nas nie strzeże, ale nas niechaj skarze teraz:

23 I jeźliśmy go tem sercem uczynili, abyśmy całopalenia i obiaty i ofiary zapokojne nań kładli, on niechaj szuka i sądzi.

24 A nie raczéj z tej myśli i namowy, żeśmy mówili: Jutro rzeką synowie wasi synom naszym: Cóż wam i Panu, Bogu Izraelskiemu?

25 Granicę położył Pan między nami i wami, o synowie Ruben i synowie Gad, Jordan rzekę: a przetóż nie macie części w Panie. A za tą przyczyną synowie wasi odwrócą syny nasze od bojaźni Pańskiéj. Zdało się nam tedy lepiéj,

26 I rzekliśmy: Zbudujmy sobie ołtarz nie na całopalenia, ani na ofiarowanie ofiar,

27 Ale na świadectwo między nami i wami i dziećmi naszemi a potomstwem waszem, abyśmy służyli Panu, a mieli prawo ofiarować i całopalenia i obiaty i zapokojne ofiary: a żadną miarą nie mówili jutro synowie wasi synom naszym: Nie macie wy cząstki w Panie.

28 A jeźliby chcieli mówić, odpowiedzą im: Oto ołtarz Pański, który uczynili ojcowie nasi, nie na całopalenia, ani na ofiarę, ale na świadectwo nasze i wasze.

29 Boże nas uchowaj tego grzechu, żebyśmy odstąpili od Pana, i opuścili ślady jego, zbudowawszy ołtarz na całopalenia i obiaty i na ofiarowanie ofiar, oprócz ołtarza Pana, Boga naszego, który zbudowano przed przybytkiem jego.

30 Co usłyszawszy Phinees kapłan i książęta poselstwa Izraelowego, którzy z nim byli, ubłagali się: a słowa synów Ruben i Gad i pół pokolenia Manasse bardzo wdzięcznie przyjęli.

31 I rzekł Phinees, syn Eleazara, kapłan do nich: Teraześmy doznali, że jest Pan z nami, ponieważeście wolni od tego przestępstwa i wybawiliście syny Izraelowe z ręki Pańskiéj.

32 I wrócił się z książęty od synów Ruben i Gad, z ziemie Galaad z granic Chananejskich, do synów Izraelowych, i dał im sprawę.

33 I podobała się mowa wszystkim, którzy słyszeli. I chwalili Boga synowie Izraelowi, a nie mówili daléj, żeby mieli iść przeciwko im, i walczyć a zgładzić ziemię ich osiadłości.

34 I nazwali synowie Ruben i synowie Gad ołtarz, który byli zbudowali: świadectwo nasze, że Pan sam jest Bóg.

Rozdział XXIII

Jozue zstarzawszy się upomina lud Izraelski, a broni im towarzystwa mieć z pogany i ze wszytkimi narody.

A gdy przeszedł długi czas, potem jako był Pan dał pokój Izraelowi, poddawszy wszystkie okoliczne narody, a Jozue już był długiego wieku i bardzo zeszły w leciech:

2 Przyzwał Jozue wszystkiego Izraela i starszych i książąt i wodzów i mistrzów, i rzekł do nich: Jam się zstarzał, i jużem zszedł w leciech:

3 A wy widzicie wszystko, co uczynił Pan, Bóg wasz, wszystkim narodom okolicznym, jako sam walczył za wami.

4 A że wam już teraz losem rozdzielił wszystkę ziemię od wschodniéj strony Jordanu aż do morza wielkiego, i wiele jeszcze zostawa narodów:

5 Pan, Bóg wasz, wytraci je i zniesie od oblicza waszego, i posiędziecie ziemię, jako wam obiecał.

6 Tylko się umacniajcie, a starajcie się pilnie, abyście strzegli wszystkiego, co jest napisano w księgach zakonu Mojżeszowego: a nie ustępowali od tego ani na prawo ani na lewo.

7 Abyście wszedłszy do poganów, którzy między wami będą, nie przysięgali w imię bogów ich, i nie służyli im, i nie kłaniali się im:

8 Ale stójcie przy Panu, Bogu waszym: coście czynili aż do dnia tego.

9 A tedy zniesie Pan Bóg przed oczyma waszemi narody wielkie i bardzo mocne, a żaden się wam sprzeciwić nie będzie mógł.

10 Jeden z was będzie uganiał tysiąc mężów nieprzyjacielskich: iż Pan, Bóg wasz, sam za wami będzie walczył, jako obiecał.

11 Tylko tego co najpilniéj przestrzegajcie, abyście miłowali Pana, Boga waszego.

12 A jeźli będziecie chcieć do błędów narodów tych, którzy między wami mieszkają, przystać, i z nimi się mieszać małżeństwy i złączać przyjacielstwa:

13 Już teraz wiedzcie, że ich nie wygładzi Pan przed obliczem waszem, ale wam będą dołem i sidłem i urazem z boku waszego, i kołmi w oczach waszych, aż was zniesie i wytraci z ziemie téj najlepszéj, którą wam dał.

14 Oto już ja dziś idę w drogę wszystkiéj ziemie, a wszystkiem sercem uznacie, iż ze wszystkich słów, które Pan ziścić obiecał, i jedno nie chybiło.

15 Przeto jako skutkiem wypełnił, co obiecał, i szczęśliwe rzeczy wszystkie przyszły: tak przywiedzie na was, czemkolwiek złem groził, aż was zniesie i wytraci z ziemie téj najlepszéj, którą wam dał:

16 Dlatego żeście przestąpili przymierze Pana, Boga waszego, które z wami postanowił, i służyliście bogom cudzym, i kłaniali się im, prędko a z pośpiechem powstanie na was zapalczywość Pańska, i zniesieni będziecie z téj ziemie bardzo dobréj, którą wam dał.

Rozdział XXIV

Przypomina krótko Jozue dobrodziejstwa Boże ludu Izraelskiemu: Lud ślubuje Bogu służyć: śmierć Jozue, pogrzeb kości Józephowych, śmierć Eleazara kapłana.

I zebrał Jozue wszystkie pokolenia Izraelowe do Sychem, i zezwał starszych i książąt i sędziów i mistrze:

2 I stanęli przed oczyma Pańskiemi: i do ludu tak mówił: To mówi Pan, Bóg Izraelów: Za rzeką mieszkali ojcowie wasi od początku, Thare, ojciec Abrahamów i Nachorów, i służyli bogom cudzym.

3 Wziąłem tedy ojca waszego Abrahama z granic Mezopotamii, i przywiodłem do ziemie Chanaan, i rozmnożyłem nasienie jego, [27]

4 I dałem mu Izaaka: a jemu zaś dałem Jakóba i Ezawa. Z których Ezawowi dałem górę Seir w osiadłość: a Jakób i synowie jego zaszli do Egiptu. [28]

5 I posłałem Mojżesza i Aarona, i poraziłem Egipt mnogiemi znaki i cudami. [29]

6 I wywiodłem was i ojce wasze z Egiptu, i przyszliście do morza: i gonili Egiptyanie ojce wasze z wozmi i z jazdą, aż do morza czerwonego.

7 A synowie Izraelowi wołali do Pana, który położył ciemności między wami i Egiptyany i przywiódł na nie morze, i okryło je: widziały oczy wasze wszystko, com w Egipcie uczynił, i mieszkaliście na puszczy przez czas długi. [30]

8 I wwiódłem was w ziemię Amorrejczyka, który mieszkał za Jordanem: a gdy walczyli przeciwko wam, dałem je w ręce wasze, i posiedliście ziemię ich i pobiliście je. [31]

9 I powstał Balak, syn Sephor, król Moab, i walczył przeciw Izraelowi: i posłał i przyzwał Balaama, syna Beor, aby was przeklinał. [32]

10 A jam go słuchać nie chciał, ale przeciwnym obyczajem przezeń błogosłarwiłem wam, i wybawiłem was z ręki jego.

11 I przeszliście Jordan, i przyszliście do Jerycha. I walczyli na was mężowie miasta onego, Amorrejczyk i Pherezejczyk i Chananejczyk i Hethejczyk i Gergezejczyk i Hewejczyk i Jebuzejczyk: i dałem je w ręce wasze.

12 I posłałem przed wami sierszenie, i wyrzuciłem je z miejsc ich, dwu królów Amorrejskich, nie przez miecz, ani przez łuk twój. [33]

13 I dałem wam ziemię, w któréjeście nie robili, i miasta, którycheście nie budowali, żebyście mieszkali w nich: winnice i oliwnice, którycheście nie sadzili.

14 Teraz tedy bójcie się Pana, a służcie mu doskonałem sercem i najprawdziwszem: a znieście bogi, którym służyli ojcowie wasi w Mezopotamii, i w Egipcie: a służcie Panu. [34]

15 A jeźli się wam zda źle, żebyście służyli Panu, daję wam obierać: obierzcie dziś, co się podoba, komu raczéj służyć macie: jeźli bogom, którym służyli ojcowie wasi w Mezopotamii: czyli bogom Amorrejczyków, w których ziemi mieszkacie: a ja i dom mój służyć Panu będziemy.

16 I odpowiedział lud i rzekł: Nie daj tego, Boże, abyśmy opuścić mieli Pana, a służyć bogom cudzym.

17 Pan, Bóg nasz, ten nas wywiódł sam i ojce nasze z ziemie Egipskiéj, z domu niewoli: i uczynił przed oczyma naszemi cuda bardzo wielkie, i strzegł nas po wszystkiéj drodze, którąśmy chodzili, i między wszystkimi narody, przez któreśmy przeszli.

18 I wyrzucił wszystkie narody, Amorrejczyka, obywatela ziemie, do któréjeśmy weszli. Przetóż będziem służyć Panu; bo on jest Bogiem naszym.

19 I rzekł Jozue do ludu: Nie będziecie mogli służyć Panu; albowiem Bóg święty i mocny zawistnik jest, ani przepuści złościom i grzechom waszym.

20 Jeźli opuścicie Pana, a będziecie służyć bogom cudzym, obróci się i utrapi was, i wywróci zatem, jako wam uczynił dobrze.

21 I rzekł lud do Jozuego: Żadną miarą nie będzie tak, jako mówisz; ale Panu służyć będziemy.

22 A Jozue do ludu: Świadkami, pry, wy jesteście, żeście sami sobie obrali Pana, abyście mu służyli. I odpowiedzieli: świadkami.

23 Teraz tedy, rzekł: znieście bogi cudze z pośrodku was, a nakłońcie serca wasze ku Panu, Bogu Izraelowemu.

24 I rzekł lud do Jozuego: Panu, Bogu naszemu, służyć będziemy, i będziemy posłuszni przykazaniu jego.

25 I postanowił Jozue przymierze dnia onego, i położył przed ludem przykazania i sądy w Sychem.

26 Napisał téż wszystkie te słowa w księgach zakonu Pańskiego: i wziął kamień bardzo wielki i położył go pod dębem, który był w świątnicy Pańskiéj.

27 I rzekł do wszego ludu: Oto ten kamień będzie wam na świadectwo: że słyszał wszystkie słowa Pańskie, które wam mówił: byście snadź potem nie chcieli zaprzeć i skłamać Panu, Bogu waszemu.

28 I rozpuścił lud, każdego do osiadłości jego.

29 A potem umarł Jozue, syn Nun, sługa Pański, mając sto i dziesięć lat.

30 I pogrzebli go na granicy osiadłości jego w Thamnathsare, które leży na górze Ephraim, na północnéj stronie góry Gaas.

31 I służył Izrael Panu po wszystkie dni Jozuego i starszych, którzy przez długi czas żyli po Jozuem i którzy wiedzieli wszystkie sprawy Pańskie, które był uczynił w Izraelu.

32 Kości téż Józephowe , które byli wzięli synowie Izraelowi z Egiptu, pogrzebli w Sychem, na części pola, które był kupił Jakób u synów Hemora, ojca Sychem, za sto młodych owiec, i było w osiadłości synów Józephowych. [35]

33 Eleazar téż, syn Aaronów, umarł: i pogrzebli go w Gabaath Phineesa, syna jego, które mu dano na górze Ephraim.

Przypisy

  1. Deut. 11, 24.
  2. Deut. 31, 6.
  3. Num. 32, 7.
  4. Jac. 2, 26.
  5. Exod. 14, 21. Num. 21, 24.
  6. Eccl. 24, 35.
  7. 3.Król. 16, 34.
  8. Lev. 20, 8. Num. 11, 18. 1.Król. 16, 5.
  9. Exod. 20, 25. Deut. 27, 4.
  10. Isa. 28, 21. Eccl. 16, 5.
  11. Num. 32, 31.
  12. Num. 18, 1.
  13. Num. 31, 8.
  14. Num. 34, 13.
  15. Num. 14, 22.
  16. Eccl. 46, 11.
  17. Num. 34. 2.
  18. Num. 26.
  19. Num. 21, 1.36, 11.
  20. Gen. 23, 19.
  21. Num. 35, 9. Deut. 19, 2.
  22. Deut. 4, 43.
  23. Num. 35, 2.
  24. 1.Par. 6, 2.
  25. Num. 32, 31.
  26. Num. 25, 4. Deut. 4, 3.
  27. Gen. 11, 26.
  28. Gen. 21, 2.25, 26.36, 8.46, 6.
  29. Exod. 3, 10.12, 34.
  30. Exod. 14, 9.
  31. Num. 21, 29.
  32. Num. 22, 5.
  33. Exod. 23, 28. Deut. 7, 20.
  34. 1.Król. 7, 3.
  35. Gen. 50, 25. Exod. 13, 19. Gen. 35, 19.